Strona główna Redakcja Współpraca Źródła historyczne Konkursy

DOŁĄCZ DO NAS!

i odkryj historię w najnowszym wydaniu

Dołącz do społeczności histurion.pl, zakładając nowe konto lub logując się poprzez portal facebook.

  • Poznaj innych miłośników historii
  • Odkrywaj historię i poznawaj dzieje postaci historycznych
  • Poznawaj historię z pierwszej ręki ściągając źródła historyczne z naszej bazy
  • Przejrzyj spersonalizowane dane historyczne, np. które postaci historyczne obchodzą z Tobą urodziny

Rejestracja




Załóż nowe konto



LUB

Załóż nowe konto z



Jesteś już użytkownikiem?    Zaloguj się

Zaloguj się w serwisie histurion.pl

Możesz zalogować się w naszym serwisie podając swój adres e-mail oraz hasło podane podczas rejestracji. Możesz również zalogować się poprzez portal facebook.


Nie mam jeszcze konta



Zaloguj się z

Załóż nowe konto w serwisie histurion.pl



Agoge - spartańska szkoła życia

2008-01-02 | Autor: Krzysztof Konat




Agoge - nazwa systemu wychowania spartańskiego organizowanego przez państwo. Znaczenie etymologiczne słowa to "prowadzenie konia"(agogeus znaczy lejce). Termin, którym określano rozciągnięty w czasie rytuał przejścia chłopca z dziecięctwa do świata mężczyzn. Spartańskie agoge wzorowane było na instytucjach starożytnej Krety, które polegały na łączeniu chłopców w grupach rówieśniczych. Celem agoge było przede wszystkim kształtowanie dyscypliny i umiejętności życia w silnie zhierarchizowanej grupie.


Sparta - miasto w południowej Grecji, na Półwyspie Peloponeskim w dolinie rzeki Eurotas. Założona w XI-X w. p.n.e. przez Dorów. W starożytności główne miasto potężnego państwa spartańskiego (Lakonia), zwane też Lacedemonem. Jako polis powstała w wyniku synojkizmu czterech wsi. Sparta znana była z siły militarnej i dlatego nie otaczała się, jak inne greckie polis, murami (także z powodu obronności położenia). W 396 zniszczona przez Alaryka króla Wizygotów, a w końcu VI i w IX w. - przez Słowian.


Edukacja młodzieńców



Los dziecka w Sparcie nie zależał od woli rodziców. Ojciec zanosił noworodka do sali zebrań, gdzie starcy oceniali stan maleństwa. Dzieci uznane za silne i zdrowe zachowywano przy życiu, słabe i chorowite porzucano na pewną śmierć w górach Tajget. Do siódmego roku życia chłopiec pozostawał pod opieką matki i innych kobiet z rodziny. „Dbano także umiejętnie o karmicielki ,by bez powijaków chowając niemowlęta, już wtedy nadawały im kształt i wgląd wolnych jednostek, uczyły je zadawalać się prostym pożywieniem, przyzwyczajały znosić odważnie ciemność i samotność, oduczały kaprysów i kwileń” (Plutarch „Żywot Likurga”).

Gdy chłopiec ukończył siedem lat, podlegał wychowaniu (agoge), z którego zwalniano jedynie następcę króla. Od tego momentu żył w kompani i kształtował w sobie cechy typowe dla spartańskiego obywatela i żołnierza: „Zamiast wydelikacać stopy noszeniem obuwia, polecił [Likurg] hartować je przez chodzenie boso, uważając, że jeżeli w tym się wyćwiczą, o wiele łatwiej będą piąć się do góry i bezpieczniej będą schodzić po spadzistym terenie; jeżeli [chłopiec] zahartuje nogi, prędzej boso niż obuty będzie chodzić, wspinać się i biegać. A zamiast rozpieszczać ich szatami nakazał się przyzwyczaić do jednej szaty cały rok, w przekonaniu, że w ten sposób lepiej się zahartują na zimno i ciepło. A co do pożywienia radził, aby mężczyzna jadł tyle, by nie obciążał go nadmiar jedzenia, ale by raczej uczył się znosić niedostatek. Uważał bowiem, że tak wychowani łatwiej mogliby w razie potrzeby pracować, i to z wysiłkiem, bez jedzenia, łatwiej wytrzymywać z tą samą żywnością, gdyby taki był rozkaz, przez dłuższy czas, mniej potrzebowaliby przyprawy, łatwiej stosowaliby się do każdej potrawy i byliby zdrowsi. Sądził też, że do wzrostu bardziej przyczynia się pożywienie, które ciała czyni smukłymi, niż takie, które powoduje otyłość. Żeby znów głód zanadto im nie dokuczał, nie pozwolił im żadnej potrzebnej rzeczy brać bez trudu, ale pozwolił im kraść to i owo dla zaspokojenia głodu.” (Ksenofont „Ustrój polityczny Sparty).

Spartiaci nie zajmowali się ani uprawą ziemi, ani żadną inną działalnością produkcyjną lub handlową. Cały swój czas poświęcali szkoleniu wojskowemu, w pewnym sensie byli oni bowiem grupą dziedzicznych hoplitów, ponieważ przygotowywano ich przede wszystkim do walki w szyku falangi. „Rzecz to piękna zaprawdę, gdy krocząc w pierwszym szeregu, gnie człowiek odważny, walcząc w obronie ojczyzny”- pisał w VII w. p.n.e. poeta Tyrtajos, piewca spartańskich ideałów.

Od wczesnego dzieciństwa chłopcy poddawani byli nieustannemu treningowi, którzy znieść mogli tylko najtwardsi. Zobligowani byli także uczestniczyć we wspólnych zajęciach od chwili, kiedy ukończyli siedem lat. Chłopców dzielono na dwie grupy: młodszą paides od roku 7 do 14, i efebów od 14 do 20. Dwunastolatkowie opuszczali już dom rodzinny i od tej pory ich życie należało całkowicie do państwa, a domem były koszary, w których ćwiczyli i mieszkali nadzorowani przez opiekunów, chłopców starszych wiekiem.

Bezpośrednim przełożonym grupy był wyznaczany spośród jej członków ejren, który „dowodził swoim oddziałem w bitwach, a w domu miał go na usługi w czasie przyrządzania wieczerzy”. Chłopcy wspólnie spożywali posiłki. Gdy się najedli, przywódca organizował im różne zajęcia: „jednemu chłopcu kazał -bywało- zaśpiewać coś, innemu zadawał pytanie wymagające przemyślnej odpowiedzi, np. jaka jest największa cnota mężczyzny i czym się objawia. W ten sposób uczyli się oni osądzać, co dobre i piękne, i od początku zajmować się społeczeństwem. Bo nie umieć odpowiedzieć na pytanie, który obywatel jest dzielny, a który mało poważny, uchodziło za oznakę duszy gnuśnej i nieambitnej. Odpowiedź musiała zawierać zwięzłe uzasadnienie. Za odpowiedź nietrafną ejren karał ukąszeniem w wielki palec u ręki”(Plutarch „Żywot Likurga”).

Wykształcenie intelektualne Spartan ograniczało się poza umiejętnością czytania i pisania do opanowania kilku pieśni wojennych i religijnych (ponieważ muzyka rozpalała ducha bojowego i pomagała żołnierzowi w walce) oraz pewnych wiadomości związanych z tradycjami Sparty z zakresu jej historii, religii i obrzędowości. Zaprawa wojskowa była surowa: zahartowanie, wyrobienie odporności na wszelkie trudy i niewygody życiowe odporność na głód, zimno, ból, zaprawa w marszach, ćwiczeniach sportowych, we władaniu bronią. Dla sprawdzenia odpowiedniego przygotowania i wytrzymałości młodego człowieka poddawano go podwójnej próbie: pierwszą próbą była silna chłosta przed ołtarzem Artemidy Ortii, którą chłopiec powinien był znieść bez jęku. Drugą próbę przechodzili młodzi ludzie tuż przed ukończeniem ćwiczeń, a wiec przed przejściem do ejrenów; była to tzw. krypteia.

Inicjacja w świątyni Artemidy Ortii

W okresie archaicznym w świątyni Artemidy Ortii (opiekunki dorastającej młodzieży) uczestniczący w agoge młodzi chłopcy poddawani byli –jak już wspomniałem-surowej próbie inicjacyjnej. Jedna grupa, uzbrojona w rzemienie, broniła sera położonego na ołtarzu, pozostali atakowali ich gołymi rękami, usiłując go zdobyć. W czasach późniejszych obrzęd zmienił charakter: młodzieńców poddawano biczowaniu; mieli znieść je bez ruchu i jęku, trzymając ręce uniesione ponad głową. Zwycięzcą ogłaszano najbardziej wytrwałego. W okresie hellenistycznym i rzymskim ten rytuał przekształcił się w krwawy i sadystyczny spektakl, na który przybywali co roku żądni sensacji i dostatecznie zamożni turyści z całego świata śródziemnomorskiego. To dla nich zbudowano imponującą widownię, jeden z najbardziej okazałych budynków w dziejach spartańskiej polis. Obchody święta ku czci Artemidy Ortii przyćmiewały tradycyjne zawody sportowe.

Krypteja

Szczególnym przykładem obrzędu inicjacyjnego była krypteja - osobliwe połączenie szkoły przetrwania ze szwadronami śmierci; tajna policja młodzieżowa w Sparcie. Uczestniczyli w niej najlepsi z grupy młodzieńców (ejreni), którzy później stanowić mieli elitę spartańskiej armii. Zaopatrzony jedynie w sztylet chłopiec oddalał się od miasta, żeby go nikt nie dostrzegł (stąd nazwa kryptoi co znaczy „ukrywający się”). Wędrował po górach, sypiał mało i musiał czuwać ,żeby go nie zaskoczono; nie miał żadnej pomocy, nie zabierał ze sobą żywności. Młodzieńców wysyłano nago, bez ubrania, każdego oddzielnie. Mieli tak spędzić rok, żywiąc się tym co ukradną albo w inny sposób zdobędą. Nocami zabijali helotów w ich domach. Wychodzili także za dnia na pola, aby mordować znienacka chłopów, którzy mogliby ewentualnie zagrozić państwu. Również, gdy ilość helotów przekroczyła ustaloną przez geruzję liczbę, wyprawiano młodzież (krypteja) w celu urządzenia "polowania" na niewolników i wprawiania się w zabijaniu wroga. Eliminacji podlegali heloci najsprawniejsi fizycznie, najodważniejsi i najinteligentniejsi.

Jeszcze przez dziesięć lat od przekroczenia progu dorosłości (było nim ukończenie dwudziestu lat) Spartiata nie opuszczał koszar. Musiał już wprawdzie założyć rodzinę, ale jego kontakty z żoną ograniczały się do potajemnych schadzek. Nie posiadał także pełnych praw obywatelskich. Natomiast miał obowiązek walczyć za ojczyznę, a nawet (prawdopodobnie) uczestniczyć w zgromadzeniu ludowym. Nie mógł jednak sprawować żadnych funkcji publicznych ani mieszkać w swoim domu. Jego powinnością był udział w ćwiczeniach wojskowych i syssytiach (wspólnych posiłkach). Dopiero jako trzydziestoletni mężczyzna stawał się faktycznie pełnoprawnym obywatelem.



Podziel się!
        
Przeczytaj również...

Wyraź swoje zdanie :

Komentujesz jako użytkownik niezarejestrowany - gość. Z tego powodu, zanim komentarz pojawi się na stronie będzie musiał zostać zaakceptowany przez naszą redakcję. Aby Twój komentarz został od razu opublikowany na naszych łamach zachęcamy do darmowej rejestracji!

14 celnych komentarzyDodaj komentarz
Użytkownik


Dodano: 2008-01-02
Starorzytnosc zawsze fascynuje i jest czyms glebokim,co waro zglebiac,czyms gdzie mozna znalesc chwile refleksi i zdumien.W momecia kiedy to czytalem,a ty to pisales nasze umysly wirowaly w tamtym "szale".A wiec gratuluje nastepnej pracy aby byla tak samo fascynujaca i "porazajaca" GRATULUJE:D
Użytkownik


Dodano: 2008-02-01
Bardzo ciekawy, szczególnie odcinek zatytułowany Krypteja.
Redaktor


Dodano: 2008-02-04
Świetny artykuł, dużo ciekawych cytatów i ilustracji. UJest tez zamieszczone parę ciekawostek jak np Krypteja. O biczowaniu czytałam w wileu ksiązkach, ale na ten drugi rytułał nigdy nie natrafiłam. I to kolejny dowód jak wiele człowiek może się nauczyć i dowiedzieć od innych :).
Użytkownik


Dodano: 2008-05-23
gratulacja artykułu.Ale Ci spartanie to byli z jednej strony sadyści a z drugiej po takim szkoleniu wychodził zolnierz idealny tak bardzo potrzebny w tamtych czasach w czasach bezsensownych wojen
Użytkownik


Dodano: 2008-06-18
Szkoda, że Autor pominął ciekawy a mało znany wątek wychowania dziewcząt spartańskich.
Użytkownik


Dodano: 2008-06-18
Artykuł był by dobry - gdy by nazywał rzeczy po imieniu. Agoge pochodzi z III w p.n.e. i było wynikiem nieudanej reformy, która stała się z czasem atrakcją turystyczną . Sam Plutarch żył w II w n.e i SPARTA, która opisywał była już tylko jednym wielkim mitem. Zalecam lekturę R.Kuleszy Sparta w V i IV wieku.
Użytkownik


Dodano: 2008-06-22
Bardzo ciekawy artykół. Zgadzam się z poprzednimi komentarzami co do tego że starożytność jest niesamowitą epoką. Po upadku cesarstwa rzymskiego kiedy świat wchodzi w średniowiecze zupełnie zmienia swoje oblicze i tak trwa aż po dziś dzień moim zdaniem. Starożytność była inna, oryginalna, fascynująca i piękna
Użytkownik


Dodano: 2008-06-23
Ciekawie i ze sporą dokładnością napisane. Przyjemnie się czyta i dzięki temu wiele da się zapamiętać:)
Użytkownik


Dodano: 2008-10-23
"Los dziecka w Sparcie nie zależał od woli rodziców. Ojciec zanosił noworodka do sali zebrań, gdzie starcy oceniali stan maleństwa. Dzieci uznane za silne i zdrowe zachowywano przy życiu, słabe i chorowite porzucano na pewną śmierć w górach Tajget."

Do tego muszę się przyczepić ;-). Nigdy nie znaleziono ani jednej kości noworodka w górach Tajget. Owszem, było tam wiele kości, ale mężczyzn około wieku 18-35 lat. Nie jest więc to udowodnione toteż nie traktowałabym tego jako fakt. Powiedziałabym nawet więcej, Plutarch się mylił.

Ogólnie ładnie napisane. Gratuluję artykułu ;-).
Gość


n-l
Dodano: 2009-10-01
Fakt, artykuł ciekawy i przyjemnie się go czyta. Na pewno 300 razy ( nomen omen :)) bardziej przystępny niż suchy tekst w gimnazjalnych podręcznikach.
Ja ze swej strony dodałabym tylko to ,że owszem kazano im kraść, gdyż zopatrywani byli w małe i ochydne racje żywnościowe, ale kiedy przyłapano ich na gorącymuczynku... uuuu był wstyd i surowe kary no i oczywiście popadali w niełaskę ( co chyba było dla nich największą karą, skoro od dziecka kształtowano w nich odporność na bół).
O tym jak bardzo bali się samego przyłapania na kradzieży mówi opowiadanie o pewnym młodym Spartiacie, który ukradł lisa i skrył go pod odzieniem. Kiedy przełożonym doniesiono o owej kradzieży i kazano wskazać sprawcę, chłopiec wolał aby lis, wyżarł mu wnętrzności ( w końcu cały czas siedział pod tym płaszczem) niż przyznać się do winy i zostać przyłapany.

to tylko tyle, ogólnie - moje uznanie za wiedzę historyczną, oby więcej takich miłośników historii starożytnej!
Redaktor


Dodano: 2009-11-17
dziekuje za mile komentarze i za buziaka:P
Gość


MCMVIII
Dodano: 2009-12-20
Mam pytanie do grzybka: Kiedy były czasy sensownych wojen? Czy będą to Wyprawy Krzyżowe, Potop Szwedzki, a może wojny światowe XX w.?
Gość


małaczarna
Dodano: 2011-11-15
Własnie się uczę na kolokwium ze Sparty i dużo ciekawostek się tutaj dowiedziałam... super przedstawione, ilustracje wszystko razem extra ;) Dzięki i pozdrawiam ;*
Redaktor


Dodano: 2012-09-18
Ustrój polityczny Sparty

Że w Sparcie istnieje największy posłuch dla władzy i dla praw, o tym wiemy wszyscy. Ale ja sądzę, że Likurg nawet nie próbował wprowadzić tego ładu, zanim nie zyskał sobie zgody najmożniejszych obywateli w państwie. (...) Prawdopodobne też jest, że to oni właśnie ustanowili władzę eforów, zrozumiawszy, że posłuszeństwo jest największym dobrem dla państwa i dla wojska, i dla domu; albowiem im większą moc ma władza, tym bardziej siłą strachu zmusi obywateli do posłuszeństwa. Eforowie więc mają możność karania wedle swojej woli i mają prawo dokonywać kary natychmiast, a nawet mają prawo urzędników usunąć od urzędowania i zamknąć do więzienia, i wytoczyć im proces gardłowy. Posiadając tak wielką władzę nie pozwalają każdorazowym wybrańcom rok cały samowolnie rządzić

Nasz facebook

Ciekawostka

Postać historyczna

Losowe zdjęcie

histurion.pl
Najnowocześniejszy polski portal historyczny

Matura 2022

Historia

Inne

Copyright © 2006-2022 by histurion.pl. Korzystając z portalu akceptujesz wykorzystanie przez nas plików cookies.