Kazimierz IV Jagiellończyk
Kazimierz IV Jagiellończyk - (ur. 30 listopada 1427 r. n.e., zm. 7 czerwca 1492 r. n.e.) Król Rzeczpospolitej, który ostatecznie zniweczył potęgę Zakonu Krzyżackiego, a także stworzył olbrzymi blok państw środkowoeuropejskich rządzonych przez dynastię Jagiellonów.
Żył 65 lat
Kazimierz Jagiellończyk przyszedł na świat w 1427 roku jako syn Władysława Jagiełły. Gdy w 1440 roku jego starszy brat, Władysław Warneńczyk został królem Węgier i Czech, był zarazem królem Polski, 13-letni Kazimierz Jagiellończyk został mianowany namiestnikiem króla, ale tamtejsi bojarowie, niezadowoleni z mieszania się Polaków w sprawy litewskie, obwołali go wielkim księciem Litwy, co wywołało protesty polskiego możnowładztwa. W ten sposób unia polsko-litewska została właściwie zerwana, a królewicz Kazimierz zajął się sprawami litewskimi, nie bacząc na sugestie polskich doradców na Litwie. W 1444 roku w bitwie pod Warną poległ Władysław Warneńczyk, a tron Królestwa zwolnił się. Możnowładcy z Polski, zgodnie z tradycją, zaproponowali władzę najstarszemu Jagiellonowi, którym był Kazimierz Jagiellończyk. Nim jednak ten zgodził się ją przyjąć, przez blisko rok odprawiał Polaków, co miało podkreślić autonomię Litwy. Sytuacja wydawała się dość groźna, bowiem litewscy magnaci podkreślali, iż Kazimierz nie ścierpi, aby ktoś inny bez jego zgody zasiadał na tronie krakowskim, co w rezultacie mogło doprowadzić do wojny polsko-litewskiej. Zdesperowana rada koronna desygnowała na króla księcia Bolesława mazowieckiego, księcia z dynastii Piastów, ale pod warunkiem, że Kazimierz nie zgodzi się sam objąć władzy. Po roku przepychanek i targów, w 1445 roku wielki książę w końcu zgodził się przyjąć koronę królestwa polskiego, choć ceremonia koronacyjna odbyła się dopiero w 1447 roku.
Chęć zapewnienia Litwie równorzędnej pozycji w stosunkach z Polską oraz odwlekanie potwierdzenia przywilejów nadanych szlachcie przez jego królewskich poprzedników, niezbyt przyjaźnie nastawiło opinię publiczną, tzn. szlachtę, w Polsce. Co więcej, jego autonomiczna polityka wobec Litwy, stała ością w oku dostojników z Małopolski, z biskupem krakowskim Zbigniewem Oleśnickim na czele, którzy pragnęli przyłączyć do królestwa polskiego ziemie ruskie, aby móc swobodnie je eksploatować. Ponadto liczyli, że król będzie zainteresowany w rozszerzeniu wpływów polsko-litewskich na pozostałe niezależne dotąd księstwa ruskie. Młody król nie zamierzał ustępować Polakom, ale potrzebował wśród nich stronników. Wykorzystując różnice "światopoglądowe" i ekonomiczne pomiędzy Wielkopolanami a Małopolanami, oraz pomiędzy magnatami, a średnią i drobną szlachtą, Kazimierz zaczął systematycznie umacniać swą pozycję. Ponadto obsadzał wakujące stanowiska swoimi stronnikami. Jednak Oleśnicki, który w 1439 roku został mianowany przez papieża kardynałem, nie myślał ustępować swemu władcy, ani na krok. Bezustannie paraliżował jego posunięcia, podburzał przeciwko niemu rycerstwo polskie, a także bezlitośnie upokarzał. Obawiając się wzrostu antagonizmów, Kazimierz w 1453 roku zdecydował się wreszcie na potwierdzenie wcześniejszych przywilejów szlacheckich (zjazd piotrkowski), co nieco uspokoiło nastroje wśród szlachty.
Choć powszechnie w Europie królowie mianowali swoich kandydatów na stanowiska biskupie, polscy dostojnicy kościelni po śmierci biskupa krakowskiego, odrzucili kandydaturę stronnika królewskiego, i wysunęli na to stanowisko własnego. Nie spodobało się to królowi Kazimierzowi, więc zmusił kandydata kapituły do wycofania się. Następnie, swego kandydata desygnował papież, ale on również nie przypadł do gustu królowi. Kazimierz zdecydował się skazać go i jego stronników na banicję oraz na konfiskatę ich dóbr, co podzieliło kapitułę. Papież widząc, że nic dobrego nie osiągnie, zdecydował się ustąpić, a Kazimierz mógł swobodnie mianować biskupem swojego stronnika. Nam może wydawać się to dziwne, jednak należy pamiętać, że biskup krakowski, z racji swego znaczenia, automatycznie wchodził w skład rady królewskiej! Był to wielki sukces króla, bowiem od tego momentu, wszyscy królowie polscy mogli swobodnie mianować dostojników kościelnych w państwie, nie bacząc na akceptację ze strony papiestwa.
W 1454 roku na dworze królewskim pojawili się przedstawiciele tajnego Związku Pruskiego, którzy zaoferowali królowi Kazimierzowi przyłączenie Pomorza Wschodniego i Prus Wschodnich (zwane później Królewskimi) do Królestwa. Kazimierz postanowił skorzystać z okazji, i odebrać Zakonowi ziemie niegdyś należące do Korony, toteż szybko, bez konsultacji z magnatami, ogłosił inkorporację tych ziem do Polski. Akt ten równał się wypowiedzeniu wojny zakonowi krzyżackiemu. W czasie 13-letniego konfliktu, Polacy musieli stawić czoła nieprzychylnej opinii na dworach europejskich i braku akceptacji dla wojny ze strony papiestwa. W wojnie nie brali jednak udziału Litwini, którzy zachowali neutralność, co dodatkowo osłabiało związek pomiędzy Litwą a Polską. Wojna była dość ciężka, ale pomimo klęski wojsk polskich pod Chojnicami, król Kazimierz nie zamierzał odpuszczać - sprawę Zakonu należało rozwiązać definitywnie. Wkrótce na stronę Polaków przeszli najemnicy zaciągnięci przez krzyżaków, którzy jednak nie mogli doczekać się wypłaty zaległego żołdu. W tej sytuacji, król oferując im pieniądze, zdołał przekupić krzyżackich najemników, którzy w zamian poddali mu kilkanaście twierdz i miast, w tym m.in. Malbork czy Tczew. Zakon nie mający, ani środków finansowych, ani należytej siły militarnej, wobec rosnącej przewagi strony polskiej, zdecydował się na zawarcie pokoju. W 1466 roku w Toruniu postanowiono, iż ziemia chełmińska i michałowska, całe Pomorze Gdańskie, wraz ze znaczną częścią Warmii, oraz miastami Elbląg, Toruń, Gdańskiem i Malborkiem, zostają włączone do królestwa polskiego. Ponadto wielcy mistrzowie zakonu krzyżackiego stawali się lennikami władcy rezydującego w Krakowie. Dzięki temu Polska odzyskała dostęp do Bałtyku, co znacznie poprawiło sytuację gospodarczą i polityczną kraju.
W czasie wojny trzynastoletniej, doszło do jednego bardzo ważnego wydarzenia, które wpłynęło na przyszłe losy Rzeczpospolitej. Otóż na początku konfliktu szlachta, która przybyła na wezwanie króla jako pospolite ruszenie, odmówiła podjęcia walki z krzyżakami, dopóki Kazimierz nie spełni ich żądań. Monarcha pozostający w ciężkim położeniu nie mógł odmówić, wobec czego wydał dwa statuty, jeden z Cerekwicy, drugi w Nieszawie, na mocy których szlachta uzyskała możność wpływania na decyzje odnośnie nakładania podatków w państwie, oraz zyskiwała wpływ ma całą politykę zagraniczną (np. kwestie wypowiadania i prowadzenia wojen). Przywileje te znacząco zachwiały dotychczasową równowagą pomiędzy stanami. W ten sposób dominująca dotychczas rola sejmów, w których przeważający głos mieli magnaci, została ograniczona przez sejmiki wojewódzkie, gdzie przeważała wola drobnej i średniej szlachty. W ten sposób przedstawiciele sejmików, jako ich reprezentanci, wchodzili w skład obrad sejmu walnego, nadając ton całej polityce państwa. W ten sposób szlachta została zrównana w prawach z magnatami, dając początek późniejszej demokracji szlacheckiej!
Przyłączenie nowych, dobrze zagospodarowanych terenów do Polski odmieniło sytuację ekonomiczną Polski. Pomimo zniszczeń wojennych, Pomorze i Prusy Królewskie posiadały olbrzymie zaplecze gospodarcze, szereg wielkich miast handlowych z Gdańskiem na czele. Zresztą Gdańsk, stanowiący jeden z największych portów w basenie Morza Bałtyckiego, posiadał liczne kontakty handlowe z miastami Europy Zachodniej. Dzięki "uwolnieniu" ujścia Wisły, szlachta uzyskała nieskrępowany dostęp do spławiania Wisłą swych plonów na eksport, zwłaszcza zboża, co przyczyniło się do specjalizacji Polski jako kraju nastawionego na produkcję produktów rolnych. Jednak pojawiał się również jeden zasadniczy mankament - Prusy Królewskie zyskały autonomię ustrojową. Choć krainę podzielono na województwa i kasztelanie, Prusy Królewskie zachowały własny, odrębny skarb, odrębne prawa (tzw. prawo chełmińskie) oraz własny sejm - Stany Pruskie. Zapewniono prowincji również, że wszelkie stanowiska urzędnicze, mogą otrzymywać jedynie mieszkańcy tych ziem, posiadający tutaj majątki ziemskie. Tym, co wyróżniało te ziemie, było również to, że jej mieszkańcy w przeważającej części posługiwali się językiem niemieckim. W przyszłości autonomia tych ziem, a zwłaszcza potężnego Gdańska, stały się przyczyną wielu kłopotów władców Rzeczpospolitej.
Kazimierz również zadbał o to, by jego krewni mogli zasiąść na tronach innych państw. I tak jego najstarszy syn, Władysław, na mocy ugody z 1471 roku z królem czeskim, Jerzym z Podiebradu, stał się jego następcą, jako Władysław II. W 1491 roku, na rok przed śmiercią króla Kazimierza, Władysław po krótkiej wojnie ze swym bratem, Janem Olbrachtem, zapewnił sobie również władzę na Węgrzech. W ten sposób dynastia Jagiellonów stała się najpotężniejszą dynastią w Europie Środkowo-Wschodniej. W sferę wpływów Jagiellonów weszły Węgry, Czechy (wraz z Śląskiem), Litwa, Polska oraz uzależnione od Polski Mołdawia i czasowo Wołoszczyzna. Pozostali synowie Kazimierza, Jan Olbracht, Aleksander i Zygmunt Stary, zasiedli na tronie krakowskim. Król Kazimierz zapisał się w historii Polski jako władca wybitny, choć można zauważyć, że nie cieszy się zbytnią sympatią współczesnych historyków. W czasie swych rządów nie tylko wzmocnił pozycję Polski nad Bałtykiem, odbierając Zakonowi krzyżackiemu Pomorze Gdańskie, ale również stworzył olbrzymi blok państw, które w zasadzie prowadziły względem siebie pokojową politykę. To, co zbudował król Kazimierz stało się podstawą dla przyszłej "imperialnej" polityki Rzeczypospolitej Obojga Narodów.
Bibliografia:
- 1. Bobrzyński, Dzieje Polski w zarysie, Warszawa 1974.
- 2. Handelsman M., Średniowiecze polskie i powszechne. Wybór pism, Warszawa 1966.
- 3. Łowmiański H., Polityka Jagiellonów, Poznań 1999.
- 4. Wyrozumski J., Historia Polski do roku 1505, Warszawa 1983.
1 celny komentarz | Dodaj komentarz |
Gość | |
Dodano: 2017-12-03 I believe this is my 15th Great Grandfather |