Konstantyn I Wielki
Konstantyn I Wielki - (ur. 27 lutego 272 r. n.e., zm. 22 maja 337 r. n.e.) pierwszy cesarz rzymski, który przeszedł na Chrześcijaństwo. Inicjator wielu reform, za jego rządów imperium przeżywało krótkotrwały okres świetności.
Żył 65 lat
Co do dokładnej daty narodzin Gajusza Flawiusza Waleriusza Konstantyna, czyli Konstantyna I Wielkiego, panuje dość duża niepewność. Wiadomo, że urodził się w Naissus, czyli dzisiejszym Niszu, dnia 27 lutego, ale źródła podają różne daty roczne; najczęściej mówi się o 271, 272 lub 273 roku, chociaż pewne zapisy mówią, że Konstantyn mógł się urodzić nawet w 288 roku. Ojcem Konstantyna był oficer, niejaki Flawiusz Konstancjusz, a matką Helena (późniejsza święta), kobieta niskiego pochodzenia rodem z Bitynii. Rodzice Konstantyna nie byli małżeństwem, lecz żyli w konkubinacie.
Konstancjusz za czasów cesarza Aureliana należał do jego gwardii przybocznej. W następnych latach otrzymał tytuł trybuna, a później godność gubernatora Dalmacji. Na pewno dał się wtedy poznać jako dobry zarządca, bowiem kiedy Dioklecjan zaczął wprowadzać w życie system tetrarchii, Konstancjusz został mianowany cezarem zachodniej części imperium (której augustem był Maksymian). Ze względów politycznych musiał rozstać się z Heleną i poślubił przyrodnią córkę Maksymiana, Flawię Maksymianę Teodorę.
Pierwszym zadaniem nowego cezara było stłumienie buntu w Brytanii i Galii. Na przełomie lat 286 i 287 władcą ogłosił się tam Karauzjusz, dowódca floty zwalczającej frankijskich i saksońskich piratów, oskarżony o przywłaszczanie sobie odbitych łupów. W 293 roku został on zamordowany przez Allektusa, który następnie przejął władzę na zbuntowanych terenach. Tymczasem Konstantyn, który stał się potencjalnym kandydatem do objęcia w przyszłości tronu, z woli Dioklecjana przeniósł się na jego dwór, pełniąc niejako rolę zakładnika gwarantującego wierność Konstancjusza. Należy tu jednak podkreślić, że ogromnie skorzystał z pobytu w Nikomedii. Otrzymał tam dokładne wykształcenie w dziedzinie literatury, zarówno łacińskiej jak i greckiej, miał też okazję poznać filozofię. Dodatkowym źródłem nauki był pełny udział w politycznym życiu cesarstwa. Oprócz tego Konstantyn zdobywał również doświadczenie wojskowe: w 296 roku walczył z barbarzyńcami nad Dunajem, w następnych latach walczył w kampaniach przeciwko Persom.
Gdy po długiej i ciężkiej chorobie Dioklecjan zdecydował się na abdykację, najwyższa władza nad imperium przeszła w ręce Galeriusza. Zgodnie z planami Maksymian także miał zrzec się panowania w zachodniej części imperium, a jego obowiązki miał przejąć Konstancjusz. Cezarami mieli zostać Flawiusz Sewer (na zachodzie) oraz Maksymin Daja (na wschodzie). Przy nowym podziale władzy zostali pominięci synowie Konstancjusza i Maksymiana, czyli Konstantyn i Maksencjusz. Jak się później okazało, miało to doprowadzić do kolejnej w dziejach cesarstwa wojny domowej.
Atmosfera na dworze Galeriusza nie była zbyt korzystna dla Konstantyna, gdyż nowy władca doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że syn Konstancjusza liczył na udział w nowej tetrarchii. Z czasem zaczęło Konstantynowi nawet grozić niebezpieczeństwo śmierci. Konstancjusz wiedział o położeniu, w jakim przebywa jego syn, dlatego późną wiosną 306 roku zawiadomił Galeriusza o swojej poważnej chorobie i poprosił, aby Konstantynowi pozwolono przyjechać do niego. Galeriusz zgodził się na tą prośbę; podobno Konstantyn, obawiając się, że cesarz może zmienić zdanie, uciekł z dworu w nocy, a następnie przemieszczał się, używając koni należących do poczty państwowej. W celu opóźnienia ewentualnego pościgu na każdej stacji pocztowej zabijał te konie, na których przyjechał, biorąc jednocześnie wypoczęte. Minął od północy Alpy, nie chcąc wpaść w ręce Flawiusza Sewera, i spotkał się z Konstancjuszem w Gezoriakum (dzisiejsze Boulogne).
Ojciec i syn razem wyruszyli do Brytanii. Trudy kampanii podkopały ostatecznie mocno nadwątlone zdrowie Konstancjusza. Kiedy 25 lipca 306 roku zmarł w obozie wojskowym w Eburacum (dzisiejszy York), jego żołnierze obwołali Konstantyna augustem, a wkrótce cała Galia poddała się jego władzy. Było to jednak niezgodne z zasadami tetrarchii, bowiem cezarem Konstancjusza był Flawiusz Sewer i zgodnie z procedurą to właśnie on miał objąć po zmarłym władzę na zachodzie. Bardzo szybko do Galeriusza przybyło poselstwo Konstantyna z prośbą o uznanie jego godności cesarskiej. Galeriusz uznał roszczenia Konstantyna, lecz tylko częściowo – przyznał mu bowiem tytuł cezara, czyniąc jednocześnie Flawiusza Sewera augustem na zachodzie. Chcąc nie chcąc, Konstantyn musiał zaakceptować taki podział władzy.
Przez pewien czas po objęciu władzy Konstantyn pozostawał w Brytanii, kończąc dzieło swojego ojca, a następnie przeniósł się do Galii, gdzie rezydował w Augusta Treverorum (czyli dzisiejszym Trewirze). Starał się kontynuować politykę swojego ojca, broniąc granicy na Renie i odbudowując zniszczone prowincje galijskie. Zimą 306/307 roku odparł potężny najazd Franków, którzy korzystając z nieobecności Konstancjusza, zaczęli atakować miasta rzymskie, i zadał im wielką klęskę, po której wycofali się za Ren. W trakcie swojego pobytu w Trewirze Konstantyn wielce przyczynił się do jego rozbudowy – wzmocnił mury miejskie, rozpoczął też liczne budowy.
W międzyczasie na arenie politycznej pojawił się nowy pretendent do władzy – w Rzymie po purpurę sięgnął Maksencjusz, syn Maksymiana. Wykorzystał on niezadowolenie mieszkańców stolicy, którym doskwierały podatki nałożone przez Galeriusza. Maksencjusz zapewne liczył na to, że zostanie potraktowany podobnie jak Konstantyn – w końcu głosił, że on również został obwołany cesarzem przez własnych żołnierzy. Spotkał go jednak srogi zawód, bowiem Galeriusz uznał go za uzurpatora, i wysłał przeciwko niemu Flawiusza Sewera. Wtedy Maksencjusz powołał na swojego współwładcę ojca, czyli Maksymiana. Konstantyn tymczasem oczekiwał na dalszy rozwój sytuacji.
Bierność nie trwała jednak długo. Wysłany przez Galeriusza przeciwko Maksencjuszowi Flawiusz Sewer poniósł klęskę. Został on zdradzony przez własnych żołnierzy i wydany władcy Rzymu, a potem zabity w 307 roku. Wtedy przeciwko samozwańcowi wyruszył sam Galeriusz. Podczas gdy Maksencjusz zajmował się przygotowaniem Rzymu do obrony, Maksymian ruszył do Galii. Spotkał się z Konstantynem, i zaproponował mu małżeństwo ze swoją córką, Faustą, oraz podniesienie do rangi augusta. W zamian za to Konstantyn miał poprzeć sprawę Maksencjusza w Italii, a przynajmniej zająć neutralne stanowisko. Obydwaj władcy zawarli umowę, i pod koniec 307 roku nastąpił ślub Konstantyna z Faustą (podobnie jak ojciec, także Konstantyn musiał przy tej odprawić swoją konkubinę o imieniu Minerwina, która dała mu już syna Kryspusa). Tu jednak po raz kolejny wyszło na jaw wyrachowanie Konstantyna, bo mimo, że Maksymian dotrzymał swojego przyrzeczenia, to Konstantyn ze swojej strony tylko uznał Maksencjusza za legalnego władcę i był wobec niego neutralny.
Tymczasem Galeriuszowi nie udało się opanować sytuacji w Rzymie. Podobno aż do tej pory nie był on w stolicy imperium, więc kiedy zobaczył jej ogrom i potężne mury, zbudowane za Aureliana, wycofał się na odległość kilkudziesięciu kilometrów od miasta. Widząc, że siłą niczego nie zyska, próbował układów, lecz nic z nich nie wynikło. Co więcej, nastroje wśród żołnierzy coraz bardziej się pogarszały, i wreszcie w w listopadzie 307 roku Galeriusz, obawiając się losu Flawiusza Sewera, nakazał odwrót. Dzięki temu zwycięstwu Maksencjusz nabrał większej pewności siebie, więc kiedy Maksymian powrócił, szybko doszło pomiędzy nimi do kłótni, a ponieważ żołnierze opowiedzieli się zdecydowanie po stronie młodszego z władców, Maksymian musiał uciec w 308 roku do Galii na dwór swojego zięcia.
W tym samym roku doszło do spotkania w Karnuntum pomiędzy Dioklecjanem, Galeriuszem i Maksymianem, podczas którego Maksymian został zmuszony do ponownej abdykacji, a Konstantyn znów stał się cezarem. Jednak ambicja Maksymiana była nadal nieposkromiona, i w 309 roku znów ogłosił się cesarzem, tym razem buntując się przeciwko swojemu zięciowi, który akurat przebywał na wyprawie przeciwko Frankom. Rebelia szybko została stłumiona, jednak ponieważ nawet pokonany i pozbawiony władzy Maksymian mógł w dalszym ciągu być niebezpieczny, nie było dziwnym, że w czerwcu tego samego roku znaleziono go powieszonego. Oficjalnie podano następujące wytłumaczenie: Maksymian nie mógł się pogodzić z utratą władzy, więc zaczął knuć przeciwko Konstantynowi. Fausta, córka Maksymiana, a żona Konstantyna, pozornie posłuchała swojego ojca i zgodziła się na udział w spisku, mającym doprowadzić do zabójstwa swojego męża. W rzeczywistości wyjawiła wszystko Konstantynowi. Spisek został ujawniony, a Maksymian został schwytany ze sztyletem w ręku. Pozwolono mu wybrać rodzaj śmierci…
Ponieważ zarówno Konstantyn, jak i Maksymin Daja byli niezadowoleni z faktu, że są tylko cezarami, oraz z wyniesienia do godności augusta Zachodu Licyniusza, sami zaczęli rządzić niczym samodzielni władcy. W 310 roku, na krótko przed swoją śmiercią, Galeriusz nadał im tytuły augustów, co oznaczało, że od tej pory w imperium było czterech równorzędnych władców. Śmierć Galeriusza oznaczała początek końca tetrarchii i nową serię wojen domowych.
W walce o władzę Konstantyn początkowo sprzymierzył się z Licyniuszem, natomiast Maksymin Daja z Maksencjuszem, którego nadal uważano za uzurpatora. Na początku 312 roku Konstantyn przekroczył Alpy i zaatakował terytoria znajdujące się pod władzą Maksencjusza. Szybko opanował północne tereny Italii, a następnie ruszył na Rzym. 28 października 312 roku stoczono bitwę przy Moście Mulwijskim, którą Konstantyn wygrał; Maksencjusz uciekając próbował przeprawić się przez Tyber, lecz utonął.
Z bitwą przy Moście Mulwijskim wiąże się sprawa symbolu, który mieli umieścić na swoich tarczach żołnierze Konstantyna. Podobno w noc przed bitwą Konstantyn miał sen, w którym objawił się mu monogram Chrystusa (tzw. chi – rho, na rysunku) oraz napis In hoc signo vinces („pod tym znakiem zwyciężysz”). Całkiem możliwe jest jednak, że znak, który znalazł się na tarczach zwycięskich oddziałów był pogańskim symbolem solarnym, któremu później propaganda doprawiła zaokrąglenie na końcu pionowej kreski. Niezależnie jednak od tego, czy i jaki symbol wymalowano, stało się faktem, że od tej pory Konstantyn był samodzielnym władcą Zachodu, i już niedługo miał rozpocząć walkę o opanowanie całego cesarstwa.
Symbol, który miał umieścić Konstantyn na tarczach swoich żołnierzy
W roku 313 doszło do bardzo znaczącego wydarzenia – w Mediolanie miało miejsce spotkanie Konstantyna i Licyniusza. Został wtedy wydany Edykt Mediolański, na mocy którego w całym imperium wprowadzono pełną tolerancję dla wszystkich wyznań. Szczególne korzyści edykt przyniósł chrześcijanom, uznając tą religię za legalny kult i przywracając im wszystko, co stracili podczas prześladowań Dioklecjana. Spotkanie w Mediolanie zostało przerwane na wieść, że Maksymin Daja przekroczył Bosfor i zaatakował terytorium Licyniusza. W kwietniu doszło do bitwy na Campus Ergenus w okolicach Adrianopola, którą Maksymin przegrał. Po klęsce uciekł on do Nikomedii, a następnie do Tarsu, gdzie zmarł kilka miesięcy później. W ten sposób na placu boju pozostali tylko dwaj główni gracze – Konstantyn i Licyniusz. Mimo łączącego ich sojuszu oraz koligacji rodzinnych (Licyniusz był mężem Konstancji, przyrodniej siostry Konstantyna) oczywiste było, że starcie między Wschodem a Zachodem to tylko kwestia czasu.
Do pierwszych starć doszło w roku 316 (podawany jest także rok 314), a ich kulminacją stała się bitwa pod Cibalae, w której Licyniusz poniósł klęskę. Walki rozgorzały ponownie w 317 roku, i zakończyły się ugodą, na mocy której synowie Konstantyna, Kryspus i Konstantyn II, oraz potomek Licyniusza, Licynian, zostali mianowani cezarami. W roku 320 Licyniusz odrzucił postanowienia Edyktu Mediolańskiego i rozpoczął nowe prześladowania chrześcijan. Dla Konstantyna był to wymarzony pretekst, żeby ponownie rozpocząć wojnę, do której doszło w 324 roku. Choć mniej liczna od oddziałów Licyniusza, które były wspomagane przez gockich najemników, armia Konstantyna zwyciężyła w bitwach zarówno na lądzie – pod Adrianopolem, jak też na morzu – w cieśninie Hellespont. Ostateczne rozstrzygnięcie zapadło w bitwie pod Chrysopolis, kiedy to Licyniusz został pokonany i schwytany. Chociaż początkowo Konstantyn oszczędził go na prośbę swej siostry – żony Licyniusza, to w rok później oskarżył go o zdradę i skazał na śmierć. Tak więc od września 324 roku Konstantyn niepodzielnie panował nad całym imperium.
Po zwycięstwie nad Licyniuszem Konstantyn zaczął szukać miejsca na nową stolicę państwa. Ostateczny wybór padł na stare greckie miasto Byzantion, położone w dogodnym miejscu nad cieśniną Bosfor. W 326 roku cesarz wytyczył nowe granice dla tego miasta, tym samym rozpoczynając jego przebudowę. Prace zakończono w 330 roku, a miasto nazwano na cześć cesarza Konstantynopolem, czyli miastem Konstantyna. Konstantynopol miał być stolicą cesarstwa wschodniego przez ponad tysiąc lat, z niewielką przerwą w latach 1204 – 1261 (cesarstwo łacińskie utworzone po IV krucjacie), aż do jego ostatecznego upadku w 1453 roku. W mieście wybudowano wiele kościołów chrześcijańskich, na przykład katedrę Hagia Sophia (czyli Bożej Mądrości, która została przebudowana 200 lat później przez Justyniana Wielkiego), czy kościół Świętych Apostołów, gdzie po latach miał spocząć Konstantyn.
Tymczasem w 326 roku doszło do podwójnej tragedii w rodzinie cesarskiej – śmierć ponieśli syn cesarza, Kryspus, oraz żona Konstantyna, Fausta. Kryspus, który wsławił się jako dowódca floty w niedawnej wojnie z Licyniuszem (dowodził w zwycięskiej bitwie w cieśninie Hellespont), w maju został uwięziony i skazany na śmierć. Wyrok wykonano w Poli (dzisiejsza Pula w Chorwacji). Z kolei w lipcu Fausta została wrzucona do nagrzanej łaźni, gdzie się udusiła. Wydarzenia te wstrząsnęły ludnością cesarstwa – niektórzy porównywali nawet Konstantyna do Nerona. Przyczyny tej tragedii nie są jasne; co prawda niektóre pogłoski przypisywały Kryspusowi i Fauście kazirodczy związek, lecz nie ma na to żadnych dowodów. Powodem skazania Kryspusa na śmierć mógł być także fakt, że był on nieślubnym synem cesarza, a ponieważ okazał się dobrym dowódcą, mógł stać się niebezpiecznym rywalem dla synów Konstantyna z prawego łoża, czyli dla Konstansa, Konstancjusza II i Konstantyna II. Z kolei do śmierci Fausty miała się przyczynić Helena, matka Konstantyna, która nie mogła przeboleć śmierci wnuka i uważała, że winna była jego macocha, a nie on sam, więc przekonała syna, że ją także należy zabić. Jak było naprawdę – tego do dziś nie wiadomo. Po tych wydarzeniach Helena udała się na pielgrzymkę pokutną do Palestyny, gdzie według tradycji znalazła krzyż, na którym zmarł Chrystus.
W 330 roku odbyła się uroczysta inauguracja Konstantynopola, a obrzędy poprowadził pogański filozof Sopater. Ostatnie lata panowania nie były spokojne – prowadzono liczne walki z barbarzyńcami nad Dunajem, w Syrii wybuchły rozruchy spowodowane przez nieurodzaj i głód, a Persowie zaczęli się agresywnie zachowywać. Cesarz rozpoczął więc przygotowania do wojny, do której jednak nie doszło – sytuację wyjaśniono w drodze rokowań. Podczas obchodów świąt Wielkanocnych 337 roku Konstantyn ciężko zachorował. Opuścił stolicę i udał się na leczenie do gorących źródeł w pobliżu Helenopolis. Kiedy jednak okazało się, że choroba jest śmiertelna, cesarz poprosił o chrzest, postanawiając jednocześnie, że wraca do Konstantynopola. Nie dotarł jednak do miasta, gdyż śmierć dosięgła go 22 maja 337 roku w pobliżu Nikomedii. Ciało władcy przeniesiono do Konstantynopola i pochowano w kościele Świętych Apostołów. Po zgonie Konstantyna doszło do zamordowania wielu osób z rodziny cesarskiej; podobno przed śmiercią cesarz miał powiedzieć, że umiera otruty przez swoich krewnych. Wykonawcami tej rzezi byli żołnierze, którzy mieli być rozjuszeni śmiercią swego pana, ale można przypuszczać, że było to planowe działanie synów Konstantyna, chcących usunąć ewentualnych współzawodników do objęcia tronu.
W swoim testamencie władca podzielił imperium pomiędzy swoich trzech synów: Konstantyn II miał władać Brytanią, Galią i Hiszpanią, Konstancjusz II rządził wschodnimi prowincjami, natomiast najmłodszy, Konstans, otrzymał środkową część państwa, czyli Italię, Afrykę i Ilirię. Pewne obszary państwa otrzymali także bratankowie zmarłego cesarza, Dalmacjusz i Hannibalian. Pierwszy z nich miał otrzymać prowincje nad środkowym i dolnym Dunajem, a drugi wschodnią częścią Azji Mniejszej. Po rzezi 337 roku tereny te podzielili między siebie synowie Konstantyna: ziemie Dalmacjusza zabrał Konstans, a ziemie Hannibaliana Konstancjusz II. Ten stan rzeczy nie trwał jednak długo, gdyż już w 340 roku Konstantyn II zaatakował władztwo Konstansa, pod pretekstem, że jego młodszy brat nie radzi sobie z rządami. W tej prawdziwie bratobójczej wojnie Konstantyn II poniósł klęskę i zginął, a jego ziemie zabrał Konstans.
Panowanie Konstantyna stało się punktem zwrotnym w dziejach chrześcijaństwa. Dzięki wydaniu Edyktu Mediolańskiego wyszło ono z katakumb i zaczęło się otwarcie rozprzestrzeniać. Sam Konstantyn, będąc dobrym politykiem, przez dłuższy czas nie opowiadał się jednoznacznie po żadnej ze stron; przykładem może być sprawa wizji przed bitwą przy moście Mulwijskim – symbol na tarczach mógł być zarówno pogańskim symbolem solarnym, jak i chrześcijańskim monogramem Chrystusa. Dopiero podczas drugiej fazy konfliktu z Licyniuszem Konstantyn otwarcie głosił, że jest to starcie pogaństwa z chrześcijaństwem. Odkładanie zaś chrztu aż do samego końca życia było w tych czasach dość powszechną praktyką – wierzono bowiem, że przyjęcie chrztu gładzi grzechy z całego życia, tym samym zapewniając ochrzczonemu zbawienie.
Podczas swych rządów Konstantyn wspierał finansowo Kościół, budując liczne bazyliki, zwracając własność zabraną podczas prześladowań Dioklecjana, czy też nadając przywileje duchowieństwu. Uważał też, że jako cesarz jest odpowiedzialny przed Bogiem za czystość religii, wyznawanej przez jego poddanych. Sprawy doktrynalne pozostawiał biskupom, przyjmując natomiast obowiązek walki z herezjami. Już w 316 roku wziął udział w dyspucie skierowanej przeciwko północnoafrykańskiej herezji donatystów. Ponieważ pojawiało się coraz więcej różnorodnych herezji, palącą kwestią stało się wypracowanie jednego, wspólnego dla całego chrześcijaństwa kanonu wiary. W tym celu Konstantyn postanowił zwołać sobór powszechny. Okazją stały się obchody 20 rocznicy wstąpienia na tron. Wybór miejsca padł na Niceę pod Konstantynopolem. Zostali tam zaproszeni wszyscy chrześcijańscy biskupi z całego Cesarstwa. Konstantyn uczestniczył w otwarciu soboru, i poprosił wtedy zgromadzonych o ułożenie wyznania wiary, które mogłoby pomóc w rozstrzyganiu, czy ktoś jest chrześcijaninem czy nie. Sobór podjął wiele decyzji, które zdecydowały o dalszym rozwoju i kształcie chrześcijaństwa. Przede wszystkim ułożono wyznanie wiary, ustalono datę Wielkanocy, wyznaczając ją na niedzielę po żydowskim święcie Paschy, oraz zdecydowanie potępiono arianizm. Ironią losu stał się więc fakt, że chrztu Konstantynowi udzielił zwolennik tej właśnie herezji, biskup Euzebiusz z Nikomedii.
Przydomek „Wielki”, jakim Konstantyna obdarzyli potomni, jest bez wątpienia zasłużony, chociażby ze względu na jego rolę w przeobrażeniu cesarstwa w pierwszej połowie IV wieku. Konstantyn starał się rządzić według zasady, która po raz pierwszy pojawiła się za czasów panowania Aureliana: „jeden władca, jedno państwo, jedna religia”. Jakkolwiek przez całe życie dążył do zjednoczenia pod swymi rządami całego imperium, co osiągnął po pokonaniu Licyniusza, swoim testamentem zaprzeczył swojemu poprzedniemu postępowaniu. Być może poprzez wyznaczenie synom stref wpływów chciał uniknąć wojen domowych, lecz jak pokazały wydarzenia po jego śmierci, było to całkowicie błędne podejście. Z kolei kwestia wprowadzenia jednomyślności religijnej w cesarstwie była zadaniem niewykonalnym nie tylko ze względu na powstawanie licznych herezji w chrześcijaństwie, ale również dlatego, że kulty pogańskie nadal były silnie zakorzenione wśród mieszkańców imperium. Nawet osoby pochodzące z najwyższych warstw społecznych często pozostawały przy wierze przodków – tu znamiennym przykładem jest osoba cesarza Juliana, nazywanego Apostatą. Trzeba było jeszcze wielu lat, nim chrześcijaństwo osiągnęło znaczącą przewagę nad wiarą w bogów.
3 celne komentarze | Dodaj komentarz |
Gość | |
Dodano: 2015-08-18 "dzięki jego reformom zyskał sobie przyjaźń wqiększiści rzymian, wtedy chrześcijan" Jakiej "wtedy większości" ?!? Za Konstantyna chrześcijanie byli w zdecydowanej mniejszości. Spotkałem się z różnymi szacunkami, ale wszystkie były między 10- 25% populacji Cesarstwa. Jeśli ktoś ma inne dane to chętnie poznam źródła |