Szapur II
Szapur II - (ur. brak, zm. brak) król Persji z dynastii Sasanidów, słynny prześladowca Chrześcijan.
Szapur II, zwany Wielkim, był dziewiątym królem z dynastii Sasanidów, panującej w Persji. Żył on i panował w latach 309 – 379 n.e. a jego długie panowanie okryło Persję chwałą, jakiej to państwo nie zaznało od czasów panowania jego imiennika, Szapura I (241 – 272 n.e.).
Szapur II był synem króla Persji Hormizdasa II (302 – 309). Można powiedzieć o nim, że był jedynym władcą w historii świata, którego ukoronowano już w łonie matki – koronę królewską położono bowiem na brzuchu jego matki, kiedy była w ciąży. Przyczyną tego niecodziennego zdarzenia była śmierć Hormizdasa II i to, co się po niej stało: mianowicie perscy możnowładcy zamordowali najstarszego syna zmarłego króla, drugiego syna oślepili, a trzeciego uwięzili (ale później udało mu się uciec do imperium rzymskiego). Tym samym władza nad Persją na pewien czas spoczęła w rękach możnowładztwa oraz matki Szapura II. Kiedy jednak Szapur II osiągnął dorosłość, okazał się być jednym z największych władców panujących w Persji.
Około 325 roku kilka plemion arabskich zaatakowało i spustoszyło obszary prowincji Pars, położonej nad brzegami Zatoki Perskiej. W odwecie Szapur poprowadził ekspedycję karną na Bahrajn, a następnie pokonał w bitwie zjednoczone siły Arabów. Pokonanych przeciwników rozkazał przesiedlić w głąb Persji, do prowincji Kerman.
W 337 roku, tuż przed śmiercią Konstantyna Wielkiego, Szapur złamał trwający od 40 lat pokój, zawarty w 297 roku pomiędzy królem Narsesem (293 – 302) a cesarzem Dioklecjanem (284 – 305). Przez następne 26 lat trwał konflikt pomiędzy Persją a Rzymem. Pierwszy okres zmagań obejmował lata od 337 do 350. Po stłumieniu powstania na południu państwa Szapur II skierował się w stronę Mezopotamii i odbił Armenię. Stamtąd rozpoczął swoją pierwszą kampanię wojenną przeciwko Konstancjuszowi II, która jednak nie była szczególnie udana dla Persji. Persom nie udało się na przykład zdobyć w 344 roku twierdzy Singara. Niewielkie sukcesy odnieśli również w walce przeciwko wielkim fortecom w rzymskiej części Mezopotamii: trzykrotnie bezskutecznie obleganej Nisibis (dowodzonej przez wodza Ursycyna, w którego sztabie działał historyk Ammian Marcellinus), oraz Amidzie.
Ze względu na brak zwycięstw, a także częste napady nomadów, atakujących wschodnią część Persji, Szapur zmuszony był przerwać działania przeciwko Rzymowi. Walki z nomadami trwały kilka lat (353 – 358) i ostatecznie zakończyły się traktatem pokojowym. Ich władca zobowiązał się do towarzyszenia Persom podczas wojny z Rzymianami.
Druga runda wojny z Rzymem, znacznie bardziej udana dla Persów, rozpoczęła się w 358 roku. Już na samym początku Szapur odniósł ogromny sukces, zdobywając w 359 roku po długim, trwającym 73 dni oblężeniu, rzymską twierdzę Amidę. Ponieważ Persowie ponieśli wielkie straty, po zwycięstwie w ramach zemsty duża część obrońców, którzy pozostali przy życiu, została zabita (dowódcę twierdzy ukrzyżowano), a resztę pognano w niewolę i osadzono w prowincji Suzjana. W następnym roku w ręce perskie wpadła niezdobyta poprzednio Singara oraz kilka innych twierdz. Te zwycięstwa spowodowały reakcję Rzymu i w marcu 363 roku rozpoczęła się kampania cesarza Juliana (361 – 363) przeciwko Persom, mimo, że ci starali się początkowo uniknąć konfliktu i doprowadzić do pokojowego rozwiązania. Celem kampanii było odzyskanie ziem straconych przez Konstancjusza, zdobycie perskiej stolicy – Ktezyfonu, oraz obalenie króla Szapura II. Licząca około 70 000 ludzi armia rzymska pod osobistym dowództwem Juliana wkroczyła na terytorium sasanidzkie, po czym podzieliła się na dwie części: Prokopiusz i 20 000 ludzi ruszyli do Armenii po pomoc, a reszta armii pod osobistym dowództwem cesarza ruszyła w kierunku Ktezyfonu, po drodze zdobywając wiele miast. Zgodnie z planem Prokopiusz po uzyskaniu posiłków armeńskich miał zaatakować stolicę Persów od północy, ale tak się nie stało. Mimo braku korpusu Prokopiusza cesarz pokonał znacznie większe siły perskie w bitwie pod Ktezyfonem, ale nie udało mu się zdobyć miasta. Ponieważ Persowie wysłali przeciwko Rzymianom kolejną, jeszcze większą armię, władca podjął decyzję o wycofywaniu się w kierunku granic rzymskich. Podczas tego odwrotu rankiem 26 czerwca 363 roku doszło do potyczki w pobliżu Marangi, kiedy oddziały perskie zaatakowały znienacka straż tylną Rzymian. W trakcie tej potyczki Julian zginął.
Jego następca, Jowian (363 – 364), zawarł z Persami pokój na bardzo niekorzystnych dla Rzymu warunkach. Na jego mocy imperium traciło tereny za Tygrysem, zdobyte w 298 roku, odzyskane w trakcie kampanii Juliana twierdze Singara i Nisibis, oraz inne zdobyte miasta. Co więcej, Rzymianie zobowiązywali się również nie wtrącać się więcej w sprawy Armenii. Ten wielki sukces Szapur II rozkazał uwiecznić na skalnych inskrypcjach w pobliżu miasta Bishapur. Przedstawiają one króla siedzącego na koniu, pod którego kopytami leży ciało poległego wroga (prawdopodobnie Juliana), a Jowian w postawie błagalnej prosi o pokój.
Mając rozwiązane ręce, Szapur w roku 367 zaatakował bez jakichkolwiek przeszkód Armenię, której władca, Arszak II, był wiernym sprzymierzeńcem Rzymu. Wskutek zdrady dostał się on w ręce Szapura, który zmusił go do popełnienia samobójstwa. Następnie król Szapur próbował wprowadzić zoroastryzm w Armenii. Jego działania spotkały się jednak z oporem armeńskich możnowładców, dyskretnie popieranych przez Rzymian, którzy wysłali do Armenii syna zmarłego Arszaka II o imieniu Pap. Mogło to doprowadzić do wybuchu kolejnej wojny między Persją a Rzymem, jednak w 374 roku cesarz Walens zaaranżował zabójstwo Papa, tym samym zażegnując możliwe niebezpieczeństwo.
Szapur II przed swoją śmiercią zdążył jeszcze podporządkować sobie obszar całego dzisiejszego Afganistanu oraz Pakistanu. W momencie jego zgonu w 379 roku imperium perskie było silniejsze niż kiedykolwiek i znacznie powiększone w stosunku do sytuacji, w której objął tron. Wrogowie z zachodu i ze wschodu byli pokonani, a Armenia była pod ścisłą kontrolą Persji.
Źródło: szeroko pojęte zasoby internetowe oraz własne.
1 celny komentarz | Dodaj komentarz |