Xiang Liang, Hiang Ju
Xiang Liang, Hiang Ju - (ur. brak, zm. brak) Arystokrata chiński, jeden z przywódców powstań przeciwko władzy dynastii Qin.
Xiang Liang lub Hiang Ju (zm. 204 r. p.n.e.) był potomkiem arystokratycznego rodu chińskiego, który dziedzicznie dzierżył stopień generalski na ziemiach dawnego królestwa Chu. Podobno był bardzo wysokim i dobrze zbudowanym mężczyzną. Lubił poezję, wykazywał się niezwykłą dwornością, był nieustraszonym żołnierzem i człowiekiem bezlitosnym dla przeciwników, czasem i przyjaciół. Wszystkie te cechy sprawiły jednak więcej kłopotu właścicielowi niż pożytku. Będąc już królem-hegemonem, szybko tracił przyjaciół, których zrażał swą nienasyconą ambicją, pychą i nieumiejętnością słuchania innych zdań niż swoje.
Gdy w 209 roku p.n.e. w całych Chinach zaczęły rozlewać się bunty wymierzone przeciw władzy dynastii Qin, Xiang Liang stanął na czele jednej z rewolt. Jako człowiek wykształcony i energiczny, szybko przejął pod swoją władzę wschodnie Chiny. Udało mu się rozgromić wszystkie armie cesarskie napotkane po drodze, oraz przywrócić do istnienia dawne chińskie królestwa. Państwa te, zjednoczone na wzór swoistej konfederacji, posiadały odmienne granice niż te wcześniejsze królestwa, bowiem Xiang Liang utworzył też nowe władztwa dla ambitnych wodzów armii powstańczych. Po upadku dynastii cesarskiej Xiang Liang przybrał tytuł Pa-wang, czyli króla hegemona. Wyznaczył wprawdzie nominalnego cesarza dla całych Chin, jednak szybko się go pozbył. System wprowadzony przez Xiang Lianga nie miał szans na przetrwanie. Generałowie dawnych armii powstańczych dążyli bowiem do zagarnięcia większej władzy. Nic przeto dziwnego, że w Chinach rozgorzały nowe krwawe walki o władzę. Xiang Liang szybko pokonał wszystkich wrogów na wschodzie kraju i stanął do walki z najsilniejszych wodzem z zachodu, Liu Pangiem. Po pięciu latach walk, Xiang Liang przegrał. Wyrwawszy się z okrążenia, Xiang Lliang widząc, że i tak nie uniknie niewoli, popełnił samobójstwo w pobliżu Hoczou w Anhumei. Tym samym Liu Pang stał się jedynowładcą całych Chin.
Przed swoją ostatnią bitwą miał zaśpiewać taką pieśń:
"Mą siłą i góry zwalałem wysokie,
A duch mój nad światem panował.
Lecz dzisiaj czas nastał dla mnie niepomyślny.
Mój Srokacz nie ruszy galopem!
Że nigdy mój Srokacz nie ruszy galopem,
Cóż mogę ja teraz uczynić?
O piękna Ju moja! O piękna Ju moja!
Cóż mogę dla ciebie uczynić?" (przekł. M.J. Künstler)
Bibliografia:
- Sy-ma Ts'ien: Syn smoka: fragmenty zapisków historyka. przeł. Mieczysław Jerzy Künstler. Warszawa, 2000.
- Pierwsze wieki cesarstwa chińskiego. Tom 219, przekł. M.J. Kunstlera, 1972.
Brak komentarzy | Dodaj komentarz |