Żona enkawudzisty
„Żona enkawudzisty” jest spowiedzią, wyznaniem Agnessy Mironowej, kobiety chcącej przekazać nam historię swojego życia w czasach stalinowskich. Jej spowiedź w formie notatki literackiej spisała Mira Jakowienko, która docierała do osób mających za sobą Gułag. Obie kobiety przyjaźniły się ze sobą wiele lat, stanowiły doskonały tandem twórczy. Agnessa miała świetną pamięć jej opowieści były żywe i naturalne co wpływało na szczerość i wiarygodność. Świadoma jednak była braku wykształcenia i zdolności literackich w czym uzupełniła ją Mira Jakowienko. Tekst czyta się z ciekawością, nie jest przeciążony zbędnymi szczegółami i detalami, choć dla mnie osobiście niewygodne jest zamieszczenie przypisów na końcu książki. Jest wiele pozycji książkowych na temat obozów i represji stalinowskich, natomiast życie sowieckiej, czerwonej elity jest już mniej znane. Bohaterka przeżyła i jedno i drugie. Głównym motywem „pamiętnika” są relacje miłosne bohaterki z powiedzmy nieprzeciętnymi mężczyznami, a tłem historia polityczna Rosji (ZSRR) w pierwszej połowie XX wieku. Agnessa jest bystrą, odważną i pewną siebie kobietą, instynkt i świadomość swej kobiecości rzadko ją zawodzą. Nie „zhańbiła” się pracą choć jeśli sytuacja ją przymuszała potrafiła być przedsiębiorcza i wytrwała. Momentami przypomina mi Scarlett O'Harę z „Przeminęło z wiatrem”, egoistyczna, rozkapryszona ale też inteligentna i pragmatyczna. Jej największą miłością był wysokiej rangi urzędnik WCzK, NKWD Siergiej Mironow. Człowiek o dwóch obliczach, zdumiewające jest jak można funkcjonować będąc tak diametralnie różnym w jednym ciele. Względem Agnessy był czuły, romantyczny i wyrozumiały, kochający i opiekuńczy dla swojej przybranej córki a jednocześnie bezwzględny kat dla swego narodu, żądny awansów karierowicz. Lektura książki dostarcza wielu emocji: wielkie zdumienie - w jakim przepychu żyła elita władzy sowieckiej, złość i żal - że obok nich umierali ludzie z głodu, zachwyt - obecnością ludzi dumnych i honorowych, śmiech - obecnością niewykształconych karierowiczów i wypaczonego systemu „władzy ludowej” przeciw ludziom. Polecam zafundowanie sobie tych emocji. Poza tym książkę czyta się znacznie przyjemniej niż wyjałowione dokumenty archiwalne dzięki temu, iż ukazuje ona obyczajowość, sposób funkcjonowania i myślenia ludzi w czasach dynamicznych przemian i niepewności jutra.
Brak komentarzy | Dodaj komentarz |