Kalifat Kordoby
Muzułmanie pojawilisię na południu Hiszpanii w 711 roku. Pod wodzą Tarika ibn Zijada, od którego imienia nazwano masyw skalny do którego przybili - Dżabal Tarik (Góra, Tarika, obecnie Gibraltar) ruszyli na podbój Półwyspu Pirenejskiego. Zajęcie tego obszaru, zwanego przez muzułmanów Dar ad-harb, zajęło im tylko cztery lata! Gdy w kalifacie arabskim władzę przejęła nowa dynastia, Abbasydzi, ostatni z Omajjadów zdołał uciec do Hiszpanii. Tutaj zyskał poparcie miejscowej ludności i przy ich pomocy zachował niezależność (z tytułem emira) od dworu Abbasydów.
Za panowania emira Abd ar-Rahmana II (788-852) państwo Omajjadów w Hiszpanii ustabilizowało się i znacznie wzrosło w potęgę. Niemniej nie chodzi mi o nakreślenie historii politycznej kalifatu, raczej o nakreślenie jego znaczenia w dziejach świata. A było to bardzo niezwykłe państwo. Żyli w nim nie tylko muzułmanie, ale również wyznawcy judaizmu oraz chrześcijanie. Łącząc w sobie trzy pierwiastki najwyżej rozwiniętych cywilizacji, muzułmańska Hiszpania bardzo szybko stała się centrum kulturalnym świata. Co więcej, przekształciła się w jedną z dominujących potęg gospodarczych, utrzymujących kontakty handlowe aż z Chinami! Rzemieślnicy kordobańscy słynęli z cudownego obrabiania kryształów, wyrobów ze skóry, lnu, papieru i jedwabiu.
Kordoba, dawniejsza stolica biskupia w bardzo szybkim tempie zaczęła się rozbudowywać. Opierając swe bogactwo na handlu, rolnictwu oraz na eksploatacji surowców naturalnych w regionach sąsiednich, Kordoba stała się jedną z największych metropolii świata. Już w połowie IX stulecia miasto posiadało sprawną kanalizację z bieżącą wodą, liczne szpitale, brukowane i oświetlone ulice, czyli coś co w chrześcijańskiej Europie pojawi się za kilka wieków. Kordoba to przede wszystkim miasto ogrodów, fontann i promenad. Podobno w mieście mieściło się 80 000 sklepów, 1600 meczetów, blisko 900 łaźni publicznych, 60 000 domów i mieszkań i... 70 bibliotek (czyli więcej niż w pozostałej części Europy, nie licząc terenów Bizancjum)! Tutaj przybywali posłowie nie tylko z Europy i Bizancjum, ale również z coraz liczniejszych państewek muzułmańskich na Bliskim Wschodzie. Flota kalifa, stacjonująca w Almerii należała do najliczniejszych i najsilniejszych w świecie.
Kalifat kordobański stał się istnym centrum kultury średniowiecznej. Podczas gdy w większości ówczesnej Europy rządził analfabetyzm, a czytanie i pisanie było domeną, o ile nie przywilejem duchowieństwa (zresztą tylko nielicznej części), w miastach kalifatu wiedza niemal wychylała się z zaułka każdej ulicy. Choć nie panował obowiązek szkolny, do szkół uczęszczali potomkowie nawet najbiedniejszych rodzin, gdyż studia w państwie Omajjadów były bezpłatne (i tu czuję zawód, bo w XXI-wiecznej Polsce takiego luksusu nie ma). Studenci mogli zaczytywać się w dziełach antycznych autorów greckich i rzymskich, w dziełach uczonych żydowskich i arabskich (i tutaj gdyby nie internet, dostęp do klasyków byłby utrudniony). Nieskrępowany dostęp do edukacji sprawił, że w kalifacie szeroko rozwijały się nauki, a przede wszystkim medycyna. Lekarze z kalifatu jako pierwsi na świecie stosowali znieczulenie ogólne posługując się nasionami lulka, opium i innymi roślinami. Chirurdzy z Andaluzji święcili sukcesy w całej chrześcijańskiej Europie, a i chrześcijańscy mnisi z chęcią podróżowali do państwa kalifów, aby posiąść tak cenną wiedzę, i wbrew późniejszym narosłościom ideologicznym, wcale nie uznawali tego za ujmę, iż muszą uczyć się od innowierców.
Uczeni z Andaluzji opracowywali nowe narzędzia chirurgiczne, wymyślano nowe metody operowania pacjentów, poszerzano wszelkie dziedziny badań medycznych. Tutejsi astronomowie prowadzili obserwacje i pomiary astronomiczne, które stały się poodstawą europejskiego dorobku kulturalnego. Kordobańscy agrotechnolodzy udoskonalali metody nawadniania ziemi a także szczepienia roślin, które z gruntu bliskowschodniego lub afrykańskiego przenosili do chłodniejszej Europy.
Niejaki Abu al-Kasim z Kordoby (936-1013) stał się nawet ojcem chrzestnym nowoczesnej chirurgii. Mniej więcej w czasie zjazdu gnieźnieńskiego, Abu al-Kasim napisał 30-tomową encyklopedię pt. "Metody medycyny" (arab. Kitab al-Tasrif), w której zamieścił doświadczenia swej półwiecznej kariery lekarskiej. W pracy znalazły się rozdziały opisujące anatomię, położnictwo czy dietetykę. Olbrzymi zasób wiedzy stał się podstawą dla przyszłych adeptów medycyny europejskiej przez następne pięć stuleci.
Kordoba stała się centrum tłumaczeń antycznych rozpraw naukowcyh, filozoficznych i religijnych. To właśnie dzięki pracy uczonych z Andaluzji wiele dzieł zapomnianych w chrześcijańskiej Europie, stało się dostępnych szerszemu czytelnictwu. Jeden z poetów nazwał nawet Kordobę "Ogrodem pełnym owoców nowych idei" i nie były to czcze słowa.
W stolicy kalifatu znajdował się przepiękny meczet Mezquity, zbudowany w 994 roku przez Almanzora (właściwie Abu Aamir Muhammad Ibn Abdullah ibn Abi Aamir). Był to największy meczet w zachodniej części świata muzułmańskiego. Mógł pomieścić podobno 52 000 wiernych! Został wzniesiony na miejscu dawnej świątyni chrześcijańskiej. Zresztą w 1236 roku Mezquita wróciła w posiadanie władców chrześcijańskich, którzy urzeczeni jej urokiem, zachowali go, a w 1523 roku przebudowali na katedrę.
W Kordobie znajdował się również Medina Azahara, jeden z największych pałaców świata! Kompleks wzniesiono około 8 km od miasta. Liczne budowle wspierały się na 4000 marmurowych kolumn. W wyposażeniu pałacu kalifa znajdowały się mechaniczne lwy i ptaki (jak w przypadku cesarza bizantyjskiego), mieściły się również stawy z rtęcią. Cały kompleks na wzgórzach zajmował powierzchnię 112 ha. Niestety pałac przetrwał tylko do około 1010 roku, gdy najemnicy i mieszkańcy miasta zniszczyli Medinę Azaharę. Choć kompleks w zasadzie przetrwał, to został wkrótce opuszczony. Części kolumn, rzeźb i posadzek zdobią dziś mury sklepów, restauracji i domów w Kordobie. Pomimo, że w Medinie Azaharze pozostały rozsypujące się mury ciągnące się setkami metrów, to nadal czuć zapach dawnej potęgi, uroku i historii.
W kalifacie panowała szeroka tolerancja religijna. Emirowie, a następnie kalifowie pozwalali chrześcijanom i Żydom na kultywowanie swych religii. Co więcej, zezwolono im na ustanowienie własnych praw, pod warunkiem, iż nie będą w sprzeczności z prawami Koranu i islamu. Muzułmanin mógł pojąć za żonę chrześcijankę, ale tylko wtedy, gdy dobrowolnie zgodziła się ona przejść na islam. Chrześcijanie i Żydzi sami zajmowali się wymierzaniem prawa, o ile dotyczyło wyznawców ich religii. W przypadku, jeśli w sprawę zamieszany był obywatel muzułmański, wymiar sprawiedliwości wymierzano w sądach islamskich.
Niestety XI wiek stał się okresem upadku państwa. Liczni dostojnicy kalifatu poczęli dążyć do samodzielności, co stało się przyczyną rozdrobnienia państwa na liczne państewka - zwane taifami. W połowie tego wieku było już blisko 20 państewek muzułmańskich. Brak jedności sprzyjał chrześcijańskiej rekonkwiście z północy. Miasta muzułmańskie w wyniku spisków, wojen domowych, buntów niewolników i powstań ludności, zaczęły podupadać, wraz ze stołeczną dotychczas Kordobą.
Bibliografia:
- Stephen O'Shea, Morze wiary: islam i chrześcijaństwo w świecie śródziemnomorskim doby średniowiecza, Poznań 2009.
Brak komentarzy | Dodaj komentarz |