Homonidy
W czasie gdy na świecie bujnie rozwijały się rozmaite gatunki ssaków, na świecie pojawiła się linia małp naczelnych, z których wyodrębili się później ludzie i szympansy. Dotychczas sądzono, iż nasze drogi ewolucyjne rozeszły się ok. 7 mln lat temu. Dzięki wykorzystaniu zaawansowanych metod analizy DNA, odkryto, iż do tego czasu obie linii naczelnych krzyżowały się. Obecnie datę faktu rozdzielenia linii ewolucyjnych przesunięto w przód - do ok. 5,4 mln lat temu. Prześledzenie ścieżki rozwojowej człowieka jest zadaniem niezmiernie trudnym. Coraz liczniejsze znaleziska paleoantropologiczne, a także coraz doskonalsze metody badawcze co kilka lat wywracają do góry nogami dotychczasowe wiadomości o ewolucji hominidów. Dlatego artykuł zawiera tylko w miarę pewne fakty, pomija zaś kwestie sporne zasługujące na szersze omówienie w osobnej pracy. Jedno wydaje się być niezmienne - kolebką ludzkości była Afryka.
Do niedawna za najstarszego hominida uważano Ardipithecus ramidus, znalezionego w Etiopii, którego wiek szacuje się na 5,5 mln lat. Jednak w 2001 roku został zdetronizowany przez Sahelanthropus tchadensis z stanowiska w Czadzie. Ten liczący blisko 7 mln lat przedstawiciel hominidów zyskał pieszczotliwe miano Toumai (Nadzieja na życie). Nie wyklucza się, że datowanie może być nieścisłe, bowiem wyprzedzałby rozejście się szympansów i człowieka aż o blisko 1,5 mln lat!
Wróćmy jednak do Ardipithecusa - został on, a właściwie ona, odkryty w 1992 roku na nizinie afarskiej w Etiopii. Dopiero kilkanaście lat później, po przeprowadzeniu licznych badań, światu przedstawiono tego praczłowieka, zwanego Ardi. Szkielet liczył sobie 4,4 mln i mierzył ok. 120 cm. Cechą szczególną jest posiadanie dużego chwytnego palca w stopie, który pozwalał poruszać się po drzewach, choć ardipitek poruszał się z pewnością na dwóch nogach. Nasza "prababka" Ardi była stworzeniem wszystkożernym. Sahelanthropus o słodkim imieniu Toumai został odnaleziony w 2001 roku w pobliżu jeziora Czad. Przypuszcza się, że poruszał się w pozycji wyprostowanej. Posiadał wydatne łuki brwiowe i duże kły, a objętość jego mózgu sięgała ok. 350 cm sześciennych. Ze względu na dość skąpe znaleziska szkieletów, nic więcej nie można o nich powiedzieć.
Australopitek jest jednym z najstarszych przedstawicieli "rodzaju ludzkiego". Dzielił się na kilka typów - a. afarensis, a. robustus, a. sediba, a. boisei, a. anamensis, a. garhi (proszę się nie sugerować kolejnością, bowiem nie ustalono jeszcze dokładnych okresów występowania tych praludzi). Najsłynniejszym australopitekiem świata jest Lucy, przedstawicielka a. afarensis, licząca sobie 4 mln lat. Została odnaleziona w 1974 roku w Etiopii, a swe imię zawdzięcza pewnej modelce z piosenki Beatlesów.
Szczątki Australopithecus robustus (inaczej Paranthropus robustus, czyli człowiek masywny, człowiek równoległy) znaleziono na stanowisku Drimoleon. Wyglądem przypominał szympansa, jednak miał od niego wydatniejsze szczęki i zęby. Być może było to cechą przystosowawczą do zmian klimatycznych, które wysuszyły miejscowe lasy, tworząc sawannę. A. robustus musiał wykształcić silne zęby za pomocą których mógł pożywiać się twardymi nasionami, bulwami i korzeniami, zastępujących wcześniejszą dietę złożoną z owoców. Szczątki robustusa znajduje się w jaskiniach, przy czym są to szczątki osobników młodych, nieraz niemowlaków. Choć nie wiadomo, dlaczego tak się stało, można przypuszczać, iż a. robustus stanowił łatwy łup dla wielkich drapieżników (lamparty, koty szablastozębe, hieny). Za to tezą świadczą również pozostałości szczątków gryzoni, antylop, pawianów i słoni, znajdowanych w miejscach szczątków tego praczłowieka.
Najlepiej opisanym przedstawiciele gatunku jest Australopithecus sediba. W południowej Afryce w 2008 roku w jaskini Malapa odkryto szczątki dwóch osobników - nastoletniego chłopaka i jego 30-letniej matki, którzy zmarli w wyniku upadku do tamtejszej jaskini. Za pomocą datowania uranowo-ołowiowej metody izotopowej, wykorzystującej fakt, że izotopy uranu ulegają połowicznemu rozpadowi w określonym przedziale czasu, przekształcając się stopniowo w ołów, ustalono że szczątki liczą sobie ok 2 mln lat. Dokładne badania wykazały, że objętość czaszki chłopaka wynosiła ponad 420 cm sześciennych, a mogła przecież się jeszcze zwiększyć, gdyby dorósł. Choć to mniej niż u pozostałych gatunków australopiteków, to okazało się, że mózg A. sediba budową przypominał już późniejsze gatunki Homo. Dłoń miała krótkie palce i długi kciuk, co umożliwiało mu sprawne chwytanie i utrzymywanie przedmiotów użytkowych oraz wytwarzanie narzędzi. Inne cechy anatomiczne mówią, że sprawnie poruszał się po drzewach, gdzie mógł skrywać się przed drapieżnikami. Szersza miednica wykazuje przystosowanie do wyprostowanej postawy ciała. Wszystkie te cechy sugerują, iż Australopitek sediba był potomkiem nieznanego badaczom hominida, jednocześnie nie był też przodkiem Homo habilisa!
Pozostałe dwa z wyżej wymienionej listy, zostały odkryte w latach 90. XX wieku. Australopithecus anamensis został opisany w 1995 roku, choć odkryto go rok wcześniej podczas prac na stanowiskach w Kanapoi i Alois w Kenii (odkryto łącznie ok. 21 skamieniałości). Cechował się rozwiniętą budową tułowia, przy prymitywności budowy czaszki. Poruszał się na dwóch kończynach, a jego kości ramieniowe są już wyraźnie krótsze niż u ówczesnych małp. Australopithecus garhi został odnaleziony w 1996 roku. Choć szkielet był niekompletny, na podstawie zachowanych szczątków można wywnioskować, iż mógł w miarę sprawnie posługiwać się dłońmi, wytwarzając pierwsze narzędzia.
Kolejnym przodkiem człowieka był Homo habilis (człowiek zręczny - nazwa nadana przez paleoantropologa Raymonda Darta), tak przynajmniej sądzono do niedawna. Obecnie zaczyna pojawiać się przekonanie, iż homo habilis był przedstawicielem bocznej gałęzi hominidów, nie mającym wiele wspólnego z nami. Pierwsze szczątki habilisa odkrył zespół badaczy prowadzony przez Louisa Leakeya w 1960 roku w tanzańskim wąwozie Olduvai. Odnalezione szczątki liczyły około 1,75 mln lat. Swą nazwę zawdzięcza odkryciu narzędzi odkrytych w pobliżu, choć okazuje się, że już australopiteki (a. sediba) wytwarzały proste narzędzia! Co więcej - żył równocześnie obok homo erectusa, z tym, że oba gatunki zajmowały różne nisze ekologiczne, i homo habilis był zapóźniony ewolucyjnie.
W miarę pewnym przodkiem ludzi współczesnych jest Homo ergaster, czyli człowiek pracowity. Na stanowiskach mu przypisywanych znaleziono bardziej złożone narzędzia niż u poprzedników, przy czym przez dłuższy czas uważano go za afrykańskiego odpowiednika homo erectusa. Jednak nieliczne znaleziska nie pozwalają ostatecznie zaklasyfikować gatunku. Być może był pierwszym "wędrowcą", bowiem fragment czaszki homo ergastera odkryto w Venta Micena w Hiszpanii.
Z pewnością naszym przodkiem był Homo erectus (człowiek wyprostowany), który pojawił się na Ziemi około 1,8 mln lat temu (zniknął ok. 100 000 lat temu). Ten prehistoryczny podróżnik skolonizował Bliski Wschód, przy czym wynalazł kamienny tłuk pięściowy dwustronnie obrabiany. Nauczył się również świadomie posługiwać ogniem. Homo erectus osiągał do 170 cm wzrostu (osobniki męskie, kobiety - ok. 160 cm wzrostu), a jego mózg zajmował około 1200 cm sześciennych. Spłaszczone czoło posiadało jeszcze wydatne łuki brwiowe, a nos był dość szeroki. W odniesieniu do poprzedników, posiadał znacznie mniejsze owłosienie. Wiadomo, że był myśliwym, choć nadal żywił się roślinami i owocami. Być może potrafił za pomocą mimiki lub gestów porozumiewać się.
Homo heidelbergensis pojawił się na świecie ok 300-250 tysięcy lat temu. Zamieszkiwał głównie Europę. Swe miano zawdzięcza uniwersytetowi niemieckiemu, gdzie po raz pierwszy przebadano jego szczątki. Wedle jednej z teorii, homo heidelbergensis był wspólnym przodkiem człowieka neandertalskiego i człowieka współczesnego. Ten niezwykły przedstawiciel rodzaju Homo był niezwykle wysoki - mierzył ok. 180 cm wzrostu przy wadze do 100 kg, wprawdzie kobiety były znacznie niższe (o blisko 20 cm), ale w porównaniu ze swymi poprzednikami heidelbergensis był prawdziwym olbrzymem. Wytwarzał on narzędzia przypominające technologię kultury aszelkiej. Z pewnością budował nieskomplikowane szałasy. Pozostawił po sobie również pierwsze ślady prymitywnej sztuki.
Ostatnim "przodkiem" - czy też raczej bliskim kuzynem - ludzi współczesnych był człowiek neandertalski, który zasiedlił Europę, Afrykę Północną oraz Azję Przednią. Ten przedstawiciel gatunku Homo już niewątpliwie budował schronienia, głównie szałasy (Mołodowa na Ukrainie), kultywował pierwsze obrządki religijne, o czym świadczą pochówki ze śladami kwiatów oraz ochry, którą posypywano szczątki zmarłych oraz symboliczne pochówki głów niedźwiedzi. W grobach znajdowano również narzędzia i paciorki.
Homo sapiens sapiens, czyli człowiek współczesny pojawił się około 200 000 lat temu, czyli całkiem niedawno. Przez blisko 150 000 lat zamieszkiwał Afrykę, by ok. 50 000 lat temu wyruszyć na podbój świata, zajmując z upływem czasu wszystkie lądy (poza Antarktydą). Pierwsi przedstawiciele Homo człowieka współczesnego pozostawili po sobie przepiękne dzieła sztuki rozsiane po jaskiniach całej Europy (zob. Sztuka jaskiniowa, Człowiek współczesny).
Bibliografia:
- Jerzy A. Kowalski - Homo eroticus, Seria: Eros i logos, Opole 2011.
- Christopher Stringer, Robin McKie - Afrykański exodus. Pochodzenie człowieka współczesnego, Warszawa 2003.
Brak komentarzy | Dodaj komentarz |