Powstanie Aristonika
Arystonik był naturalnym synem króla Eumenesa II, aczkolwiek z nieprawego łoża. Jednak po śmierci Eumenesa, władzę nad Pergamonem przejął przyrodni brat Arystonika, Attalos III, człowiek skryty i skromny. Ten ostatni władca pergamoński żył zamknięty w swym pałacu, nie bacząc na otaczający go świat wielkiej polityki, skandali i intryg. Tutaj samotnie oddawał się swym zainteresowaniom - uprawą ziół (oraz wyrobem trucizn, które testował na więźniach skazanych na śmierć) i odlewaniu brązowych rzeźb i posągów. Niestety dla Attalosa, pasja stała się przyczyną jego śmierci (133 r. p.n.e.). Właśnie podczas wykonywania nowego posągu, Attalos dostał udaru słonecznego i po tygodniu zmarł. W pozostawionym przez siebie testamencie, zapisał swe państwo Rzymianom wraz z całym ogromnym, zaś samo miasto Pergamon i inne greckie metropolie odzyskiwały wolność.
Od wieków wielu badaczy zastanawiało się, jaki powód skłonił Attalosa do takiego kroku. Niechęć do swego przyrodniego brata - być może, obawa przed wybuchem powstania niewolników - prawdopodobne, czy też świadomość, że Rzym i tak sięgnie po państwo pergamońskie, przy okazji niszcząc nie tylko dzieła sztuki, ale i całą gospodarkę tak zasobnego kraju? Wszak analogiczne przykłady z Macedonii czy Kartaginy świadczyły dobitnie o postępowaniu państwa rzymskiego. Wydaje się, że wszystkie te trzy powody złożyły się na podjęcie tak ważkiej decyzji.
Główną podstawą dobrobytu Pergamonu były niezliczone masy niewolników, wyzyskiwanych do granic możliwości. Również wielu wolnych chłopów zubożałych wskutek długów, cierpiało biedę. Nic więc dziwnego, że upośledzeni politycznie i społecznie, niezbyt przyjaźnie spoglądali na prorzymski zapis króla. Toteż równocześnie z wybuchem powstania niewolników sycylijskich, pergameńscy niewolnicy postanowili również spróbować uzyskać wolność. Nastroje te wykorzystał "królewicz" Arystonikos, pominięty w sukcesji, który stanął na czele powstania.
Walka niewolników o uzyskanie wolności, chłopów i biedoty o zdobycie ziemi i zniesienie długów, przeplatała się tutaj z walką narodu przeciw niesprawiedliwym rządom Rzymian. Republika rzymska wspierała bowiem miejscową arystokrację i wielkich posiadaczy ziemskich, kupców i lichwiarzy. Toteż z momentem wybuchu powstania, warstwy posiadające poparły interesy Rzymian.
Arystonik rzucił hasło stworzenia Heliopolis-Miasta Słońca. Zapewne nawiązywał tym samym do powieści hellenistycznego autora Jambulosa, który opisywał wyimaginowane państwo słońca, gdzie wszyscy obywatele są równi i wolni. Arystonik zakładał stworzenie nowego państwa opartego na równości, gdzie nie istnieją pieniądze i handel, gdzie ciężka praca nie jest przymusem, a bogactwo i ubóstwo są nieznane. Arystonik tym samym niejako wyrażał pochwałę dla idealistycznej wizji wspólnoty pierwotnej. Jak pokazały przyszłe dzieje, twór tak idylliczny nie miał szans na przetrwanie.
Arystonik nie mogący zdobyć poparcia wśród miast greckich (zadowolonych z uzyskania "wolności"), no może poza Fokają odwiecznie nienawidzącą Rzymian, obiecał niewolnikom wolność, jeśli przyłączą się do jego armii. Dzięki temu, w krótkim czasie zbiegło do niego mnóstwo niewolników, biedaków z miast i wsi Azji Mniejszej, oraz górale z Myzji i Karii. Stworzywszy przy pomocy filozofa Blossiusza zdyscyplinowaną armię, Arystonik na czele swoich Heliopolitan zdołał opanować większą część Myzji i Lidii, zająć Apollonis i Tyatejrę oraz Kolofon. Oblężenie Smyrny okazało się jednak dla niego nieudane, toteż wkroczył do Karii, gdzie miejscowi górale rozpoczęli napadać na tamtejsze miasta. Z okrętów piratów małoazjatyckich stworzył własną flotę, która nie zdołała odegrać większej roli z powodu współpracy flot miast małoazjatyckich z flotą rzymską. Do powstania przyłączyli się również pracownicy samijskich garncarni, za co musieli szybko i drogo odpokutować. I choć Rzymianom pomagały miasta greckie oraz władcy Bitynii, Paflagonii i Kapadocji, obawiający się, ażeby powstanie nie rozszerzyło się również na ich państwa, armia rzymska nie była w stanie przez dwa lata zadać decydującej klęski Heliopolitanom. Arystonik bronił się rozpaczliwie i zawzięcie. Zdołał zadać klęskę konsulowi rzymskiemu Publiuszowi Licyniuszowi Krassusowi, oblegającemu przyjazną Arystonikowi Leukaję. W czasie odwrotu spod miasta, Arystonik zadał Rzymianom kolejny cios (między miastami Myrina a Elają), rozpraszając armię rzymską, w wyniku czego sam Krassus dostał się do niewoli. Nie mogąc znieść takiego upokorzenia, konsul wolał sprowokować swego trackiego "opiekuna", aby ten go zabił, co też się stało.
To zwycięstwo sprawiło, że niewolnicy z kopalń w attyckim Laurion oraz niewolnicy na wyspie Delos wzniecili bunt, wszakże szybko i krwawo stłumione. Również w Rzymie zapanowało wzburzenie. Senat wyznaczył na nowego dowódcę armii Marka Perpernę, który na czele nowej armii wylądował w Azji Mniejszej. Wsparty przez swych hhelleńskich sojuszników i połączywszy się z niedobitkami armii Krassusa, Perperna zmusił Heliopolitan do zamknięcia się w umocnionej Stratonikei. Powstańcy bronili się dzielnie, ale głód w końcu zmusił ich do poddania miasta (129 r. p.n.e.). Arystonik został wzięty do niewoli i wysłany do Rzymu, gdzie został uśmiercony. Pomimo utraty wodza, górale z Karii i Myzji walczyli nadal. Nacierając na Rzymian niespodziewanie z górskich ostępów, zadawali legionistom duże straty. Przewaga była jednak po stronie wodza rzymskiego. Niemniej, Marek Perperna musiał długo, aczkolwiek skutecznie zdobywać umocnione pozycje niepokornych górali. Dopiero po tym powstanie zostało zdławione, a Rzymianie mogli zabrać się za organizowanie nowej prowincji.
Bibliografia:
- Praca zbiorowa - Historia Powszechna. Tom 4 Konsolidacja hellenizmu. Początki Rzymu i przemiany świata klasycznego, Biblioteka Gazety Wyborczej Novara 2007, s. 477
- K Kumaniecki - Historia kultury starozytnej Grecji i Rzymu, PWN, Warszawa 1964, 350
- Max Cary, Howard H. Scullard - Dzieje Rzymu - od czasów najdawniejszych do Konstantyna, PIW, Warszawa 1992, s. 320-325
- Koneczny - Starożytny Wschód, s. 72-74
1 celny komentarz | Dodaj komentarz |