Prostytucja w starożytnej Grecji
Również opowieść o Diogenesie i Arystypie którą przytacza Atenajos w „Uczcie u sofistów” jest znamienna. Na zarzut Diogenesa, że żyje z dziewczyną która należy do wszystkich, Arystyp odpowiada zdaniem „ czy wydaje ci sie czymś dziwnym jeżeli zamieszka się w domu w którym inni mieszkali?” Fryne – kochanka rzeźbiarza Prakstytelesa, Glykera – „przyjaciółka” komediopisarza Meandra, i Leontion która kojarzy się z Epikurem - co takiego te wszystkie kobiety posiadały w swojej osobowości, że potrafiły zawładnąć wielkimi umysłami. A może należało by się w tym miejscu zastanowić czy powyższe pytanie zostało prawidłowo zadane? Może należało by spytać, jaką osobowość mieli Epikur, Prastykles, czy Alkibiades poszukując tego typu rozrywki. Wydaje się że, nie oni poszukiwali wykształconych, oczytanych, inteligentnych kobiet tylko bystrych, dowcipnych uprawiających muzykę, taniec i sex kobiet do towarzystwa. Z drugiej strony te dowcipne, i bezpruderyjne panie poszukiwały osób od których czerpały by znacznie więcej niż niż mogły by same ofiarować. Historie życia tych kobiet były zwykle podobne do siebie. Niewolnice, bądź cudzoziemki jako młode dziewczyny zaczynały „karierę” od taniej dziwki zależnej od sutenera. Przy dużym szczęściu mogły zostać wykupione, awansować na heterę, i biorąc udział w spotkaniach towarzyskich zjednywać sobie opiekunów i kochanków. Dołączając do tego predyspozycje psychofizyczne i katorżniczą pracę mogły stać się niezależne a nawet bogate. Czasami jako córki kończących karierę heter kontynuowały rodziną tradycję. Dialog, a w zasadzie instrukcje matki - mocno dojrzałej i doświadczonej hetery dawane córce, Korynnie, młodej adeptce tej profesji przedstawia Lukian w „Rozmowach heter”
Widzisz Korynno że to znowu nie taka straszna rzecz jakeś myślała z panny zostać kobietą; pobawiłaś się z ładnym chłopcem i dostałaś pierwszy raz minę , z której ci zaraz kolię sprawię... będziesz przestawać z chłopcami, pić z nimi i spać za zapłatę... naprzód ubierała się przyzwoicie, była ułożona i grzeczna... nie chichotała z byle czego... tylko uśmiechała się ze słodyczą i wdziękiem...patrzy tylko na tego co ją najął ... a kiedy już trza się spać położyć to nie wyprawia żadnych zbytków ani ceremonii ale wszelkimi sposobami na to się wysila żeby mu głowie zawrócić i swoim kochankiem uczynić.
Zaś w „Listach heter” Lukiana można bez trudu znaleźć fragmenty mówiące o tym w jaki sposób te kobiety „przewyższały znacznie przeciętny poziom obywatelek ateńskich” Thais w taki oto sposób oświeca Eutymodesa:
... sądzisz, że sofista różni się od hetery? O tyle tylko o ile oboje namawiają przy pomocy nie tych samych rzeczy , ale obojgu przyświeca ten sam cel - brać
Przyznać należy, że to wyjątkowo trafna puenta. Z lektury zarówno ''Listów'' jak i ''Rozmów'' osoba hetery jawi sie niestety jako przebiegła, pazerna, i wulgarna osoba, w żadnym miejscu jako osobowość dużego formatu. W tym miejscu zaznaczyć jednak trzeba, że zarówno „Listy heter” jak i „Rozmowy heter” to nie autentyczne listy i zapisy rozmów żywych osób a wytwory wyobraźni Alkifrona i Lukiana, na pewno nie pozbawione prawdy historycznej, ale mogące pokazywać tę prawdę w sposób mocno subiektywny. Nie znaczy to również, że subiektywizm ten nie jest pomocny w ocenie postaci heter, na pewno w dużym stopniu wynika z poglądów greckiego społeczeństwa na ten temat. Jest bardzo prawdopodobne, że miejsce hetery w tym społeczeństwie wcale nie znajduje sie na poziomie partnerek duchowych opiekunek i muz. Można by tu nawet zaryzykować stwierdzenie, że w okresie archaicznym i klasycznym pozycja heter w społeczeństwie jest daleka od powszechnego uznania. Prawdopodobnie cieszyły sie pewną popularnością tylko i jedynie dzięki cechom które pozwalały im współuczestniczyć w sympozjonach, że dzięki urodzie, radości życia i lekkości obyczajów traktowano je osoby jako nieocenione towarzyski zabaw. Ich podstawowa funkcja ograniczała sie do usług cielesnych a nie do dostarczania rozkoszy duchowych.
O heterach krążyły w starożytności legendy. Piękna Tais, w której zakochał się Ptolemeusz, jeden z wodzów Aleksandra, namówiła podobno pijanych żołnierzy podczas uczty do spalenia pałacu królewskiego w Persepolis. Lamia kazała wybudować Stoa Poikile, jeden z wielkich portyków zdobiących agorę ateńską. Najsłynniejsza grecka hetera Fryne miała rzekomo ofiarować pieniądze na odbudowę Teb, zniszczonych przez Aleksandra Wielkiego, pod warunkiem, że mieszkańcy ufundują jej inskrypcję: „Co zburzył Aleksander, to odbudowała hetera Fryne”.
Faktem natomiast jest to, że zdobywały rozgłos poprzez liczne darowizny na publiczne cele, a także dzięki fundowaniu kosztownych wotów. Jeśli wierzyć Atenajosowi to fundowanie przez hetery spiżowych bądź złotych posągów dla świątyń nie było ewenementem i budziło powszechne zainteresowanie. Również uczestniczenie w budowie gmachów użyteczności publicznej wraz z zamożniejszymi obywatelami Aten było sposobem zaznaczania swojego społecznego istnienia i wzmocnienia swojej pozycji. To jednak nieliczne przypadki zdobycia wpierw znacznych majątków a później realizowania ambicji poprzez próby uczestniczenia w życiu społecznym i raczej nie powstały one w myśl zasady „ uczciwą pracą...”
Na co dzień jednak, do momentu kiedy hetery wykonywały profesjonalnie swoja pracę cieszyły się uznaniem, i jeśli w tym czasie nie zdołały znaleźć sobie osoby, która związała by się z nią na stałe, później nielicznym udawało się znaleźć inne utrzymanie np. jako sutener lub opiekunka innych heter. Zwykle kończyły w nędzy jako alkoholiczki zupełnie poza nawiasem społeczeństwa.
Zupełnie innym zjawiskiem, zapewne wynikającym z całkowicie innego postrzegania miłości i seksualności przez starożytnych Greków, i chyba nieco marginalnym była forma prostytucji męskiej a właściwie chłopięcej. Prawdopodobnie wynikała ona z tego, że za prawdziwą miłość uważano miłość do chłopców, gdzie na pierwszym miejscu stawiano więź intelektualno -duchową łącząca dorosłego mężczyznę, przewodnika i mentora a niedojrzałego chłopca. Miłość do chłopców w starożytności była niejednokrotnie stawiana wyżej niż miłość do kobiet. Taki styl zachowania określa termin pederastia na który można określić jako paiderastēs ( "kochający chłopców") Obiektem zainteresowania byli chłopcy w wieku około 12 lat i pozostawali nimi aż do wieku około lat 18. Na właśnie psychofizycznej nierówności polegał związek dojrzałego mężczyzny z młodzieńcem, lub młodzieńca z chłopcem. Do jakiego stopnia związek ten miał seksualny charakter nie wiadomo. Wydaje się że kontakt seksualny stanowił co najwyżej uzupełnienie funkcji wychowawczej. Pederastia była przywilejem wolnych obywateli, natomiast czy związek był uznawany za prostytucję w zasadzie decydowała jedynie sytuacja społeczno prawna partnerów. Z tego wynika, że podobnie tak jak w sytuacji heter prostytucję uprawiali jedynie niewolnicy i cudzoziemcy. Z istniejących źródeł, w większości plastycznych trudno jest wyrokować czy przedstawiają one akty pederastii czy akty prostytucji homoseksualnej. Jedynie z niewielu malowideł przedstawiających sympozjony można jednoznacznie wywnioskować, że uwidaczniają akty zaspokajania seksualnego biesiadników. Wobec braku konkretnych źródeł, temat prostytucji w wydaniu męskim wydaje się być sprawą całkowicie marginalną, a problem powszechnego mylenia go z pederastą jeszcze bardziej spycha ten temat na boczne tory, co nie znaczy, że nie istniał, albo że w wyniku jakiś nowych faktów nie zacznie funkcjonować osobnym życiem.
Świat seksu starożytnych Greków bywa dziś często uosobieniem raju erotycznego, spontanicznej i otwartej postawy wobec ciała i przyjemności zmysłowych. Często bywa utożsamiany ze miejscem, pełnym niczym nie skrępowanej i łatwej miłości cielesnej. Na pewno na taki wizerunek przyczyniły się barwnie opisywane postacie heter Do tak wyrażanego poglądu chyba jednak należy odnieść się z pewną rezerwą .Zachwyt nad cielesnością, urodą, fascynacja seksualnością na pewno pełniła niepoślednią rolę w społeczeństwie greckim. Świadectwa malarskie przedstawiające sceny z sympozjonów również pobudzają wyobraźnię. Jednak ulegając tak przedstawianym poglądom dokonuje się uproszczeń które w niedopuszczalny sposób fałszują prawdziwy obraz seksualności starożytnych greków. Na pewno miała ona nieco inny wymiar niż w innych starożytnych państwach, z pewnością popularność prostytucji i związanych z nią zachowań społecznych nadawała pewny koloryt i prowokowała do tworzenia mitów. Nie należy jednak ulegać presji obrazów Grecji jako krainy winem i seksem płynącej. Nie należy przede wszystkim zapominać że wszystkie czynniki dotyczące prostytucji dotyczyły nierówności społecznej i hierarchii jaką zajmowali mężczyźni w strukturach społeczeństwa. Że ten układ funkcjonował jako preferujący miłość fizyczną i dający bezwzględną dominację mężczyzn. Margines społeczny poza którym była niewątpliwie prostytucja niebezpiecznie sie rozszerzał i zagrażał równowadze państwa. Platon rozważając te problemy w „Prawach” jest chwilami bezradny mówiąc że z powodu zepsucia większości ludzi, nie wie co robić. Że prawo musi być bezwzględne
...należy stworzyć takie prawo które było by zgodne z naturą , ukrócałoby ono opętanie i szał miłosny , uczyło żyć powściągliwie i kładąc w ten sposób kres wszelkim zdradom małżeńskim i i nadużywaniu przyjemności w piciu i jedzeniu...
Jak wiadomo prawa takiego jednak nie ustanowiono, a z biegiem czasu w pewnym sensie nastąpiło przewartościowanie popędu seksualnego do szacownego i obywatelskiego świata który rządził sie rozumem i wzniosłymi ideałami.
Bibliografia :
1. Carola Reinsberg: Obyczaje seksualne starożytnych Greków, przeł. B Wierzbicka, URAEUS, 1998
2. L. Winniczuk: Kobiety świata antycznego, Państwowe Wydawnictwo Naukowe: Warszawa 1973
3. K. Imieliński: Manowce seksu, prostytucja, RES POLONIA: Łódź.1990
4. F.S. Pierre Dufour Historia prostytucji, tom I, Uraeus, Gdynia 1998
5. O. Jurewicz Starożytni Grecy i Rzymianie w życiu prywatnym i państwowym PWN, Warszawa 1968
6. Osyn Murray: Narodziny Grecji, przeł. A. Twardecki, Prószyński i S-ka: 2004
6 celnych komentarzy | Dodaj komentarz |
Użytkownik | |
Dodano: 2007-09-10 To jest pierwszy artykuł, jaki czytałem na ten temat. Nie sądziłem nawet, że w Grecji prostytucja ciągnęła się, aż tak daleko. |
Redaktor | |
Dodano: 2008-01-11 Bardzo fajna praca. Obecnie jestem w trakcie pisana podobnej... na temat milosci i seksu w starożytnej Grecji. Pozdrawiam. |
Gość | |
Dodano: 2012-02-20 Pięknie opracowany artykuł. Tyle się naszukałam po internecie żeby coś rzeczowego znależć na ten temat. Wielkie dzięki! |