Wojsko greckie
Grecka flota
Najpotężniejszym i najsławniejszym greckim okrętem była tiera. W miarę bogacenia się i umacniania polis budowano w nich coraz więcej tego typu okrętów, aby patrolować wschodnią część morza śródziemnomorskiego walczyć z wrogami.
Szybkie i łatwe w obsłudze tiery okazały się niezrównane w boju. Okręty wyposażono w żagle lecz do boju płynęły poruszane wiosłami gdyż w ten sposób łatwiej było ruszyć z miejsca zatrzymać się i obrócić. Tiery mogły płynąć 15 km na godzinę a więc znacznie szybciej niż statki żaglowe. Przed bitwą żagle zwijano a maszty opuszczano na pokład.
Załoga:
Załoga tier liczyła ok. 200 osób głównie wioślarzy. Nazwa okrętu pochodzi od łacińskiego słowa „trzy wiosła” ponieważ wioślarze siedzieli wewnątrz kadłuba w trzech rzędach. Na pokładzie przebywali także oficerowie żołnierze łucznicy i majtkowie.
Taktyka Bitewna:
Na początku bitwy wrogowie często ustawiali się naprzeciw siebie w dwóch rzędach. Taktyka sprowadzała się głównie do staranowania okrętu przeciwnika i zatopienia do lub unieruchomienia. Dowódcy celowali w rufę i burty wrogich statków.
Olimpias:
W Muzeum Greckim obok innych jednostek pływających znajduje się replika statku o nazwie Olimpias. To Triera - jedne z najsłynniejszych okrętów starożytności. Była to duma greckiej marynarki siejąca postrach na wodach morza śródziemnego. Naszą wiedzę o Trierach zawdzięczamy Ajschylosowi - ojcowi greckiej tragedii. Jak naoczny świadek opisał on bitwę Greków z Persami pod Salaminą. Nigdy nie odnaleziono żadnego oryginalnego fragmentu triery nie mówiąc już o całej jednostce. Dysponowaliśmy jedynie opisem Ajschylosa, aż wreszcie archeolodzy odnaleźli pozostałości niezwykłych magazynów. Admirał Johanes Koliniatis poświęcił 5 lat na budowę repliki legendarnego greckiego okrętu wojennego. Admirał opowiedział nam jak budowano tierę. Wymiary jej odpowiadały wymiarom magazynów. Oczywiste jest, że okręt nie mógł być dłuższy niż hangar. Hangar zaś mierzył ok. 40 metrów długości. Rozmiary magazynów wskazywały też na to iż szerokość okrętu nie mogła być większa niż 6 metrów. Kolejną wskazówką była geografia samej Grecji. Tiery przybijały do brzegów więc ich zanurzenie nie mogło przekraczać metra. Odpowiedzi na wiele innych pytań pojawiły się już w trakcie budowy okrętu. Kadłub tiery budowany był z sosny, a poszczególne elementy z dębów z lasów Attyki. Drewno sosnowe oraz niewielkie zanurzenie czyniły z tej jednostki niezwykle szybkie i niebezpieczne okręty. Starożytni mogli pędzić po falach jak współczesne wodoloty. Innym ważnym źródłem informacji o tierach była Ateńska lista zaopatrzeniowa odnaleziona w XIX w. Widniało na niej 170 wioseł z tego: 62 z górnego pokładu i po 54 z środkowego i dolnego. Każdym wiosłem musiał poruszać człowiek. Ludzie z górnego pokładu musieli ustawiać wiosła pod większym kątem co było męczące. Rytm wiosłowania wyznaczał flecista. Olimpias w latach 80, kiedy przeprowadzano testy na wodzie osiągnął prędkość maksymalną w 37 sekund. Było to około 8,5 węzła, a załoga była w stanie utrzymać tą prędkość przez pół minuty. Główną bronią tiery był wykuty z brązu taran osadzony na dziobie. Dzięki niemu taranowano okręty przeciwnika. Przy zderzeniu siła nacisku wynosiła 65 ton.
Taktyki
Formacja Bitewna:
Greckie wojska hoplitów ruszały do boju ustawione w szyku zwanym falangą. Aby falanga atakowała skutecznie, wojsko musiało trzymać szeregu i nacierać jednocześnie. W utrzymaniu równego kroku niekiedy pomagał żołnierzom dźwięki fletów. Każdego hoplitę chroniła częściowo jego własna tarcza a częściowo z prawej strony tarcza towarzysza. W rezultacie mężczyzna stojący na prawym końcu szeregu pozostawał częściowo odsłonięty. Podczas bitwy dowódcy starali się kierować na prawe skrzydło formacji wroga uderzenie, które było najmniej zabezpieczone przed atakiem.
Falanga Aleksandra:
Aleksander Wielki wprowadził falangę w tzw. szyku ukośnym, przedstawionym na rysunku niżej. Dzięki temu sprawniej atakowała prawe, słabsze skrzydło wroga.
Falanga Macedońska:
Falanga doskonale spisywała się w boju, lecz często się załamywała przy silnym ataku na jeden punkt. Macedończycy wzmocnili tę formację, wyposażając żołnierzy w długie piki, zwane sarisami, oraz dwustronne włócznie. Podczas ataku piki czterech lub pięciu przednich szeregów sięgały przed linię frontową. Żołnierze w pozostałych rzędach trzymali broń skierowaną do góry, aby złagodzić siłę miotanych przez nieprzyjaciela pocisków.
Wojownicy epoki mykeńskiej
Historię armii greckiej można zacząć od legendarnego oblężenia Troi przez wojska achajskie. Ta słynna wojna tak zapadła w pamięć Greków, że kilka wieków po jej zakończeniu Homer umiał jeszcze dość wiernie odtworzyć klimat i sposoby walki tamtej epoki.
Wojna trojańska byłą ostatnim wspaniałym wyczynem kultury mykeńskiej, która niebawem bezpowrotnie odeszła w przeszłość. Zostały po niej mity i legendy, powtarzane i upiększane w miarę przekazywania ich kolejnym pokoleniom. Dopiero odkrycia Henryka Schliemanna udowodniły, że w opowiadaniach o zmaganiach Trojan z Achajami było więcej prawdy niż legendy. Kolejne odkrycia archeologiczne przybliżyły ową odległą epokę, a wraz z nią metody walki i uzbrojenie herosów zmagających się o piękną Helenę.
Tak wyobrażał sobie Homer swoich bohaterów w trakcie zmagań pod Troją.
17 celnych komentarzy | Dodaj komentarz |
Użytkownik | |
Dodano: 2007-01-29 Bardzo ciekawie opisane greckie wojsko. Mało na ten temat wiedziałem, a ten tekst powiększył mołą wiedzę. Lubię greckie wojsko. |
Użytkownik | |
Dodano: 2007-04-09 bardzo dobry tekst. Jednostki Greckie mam na myśli hoplitów były przed legionami Rzymskimi najlepsze na świecie. |
Użytkownik | |
Dodano: 2007-06-10 Artykuł bardzo ciekawy, jednak proponował bym jego uporządkowanie i poprawienie. |
Użytkownik | |
Dodano: 2007-07-16 jak rzymianom udało sie pokonać greków !! może dzięki podziałowi armii na luźne manipuły ?? albo dzięki pilum rzucanym na odległość bo z falangą nie mieli szans !!! |
Użytkownik | |
Dodano: 2007-10-26 Ciekawe, ale nie przynudzające :P Autor musiał się doszczętnie wyczerpać ;) |
Strona nie została odnaleziona!
Niestety szukana przez Ciebie strona nie została odnaleziona, czyli wystąpił znienawidzony przez wszystkich błąd 404. Istnieją dwa wytłumaczenia; możliwe, iż szukana strona została usunięta lub przesunięta, albo po prostu źle wpisałeś/aś adres URL. Ale niestety istnieje też ryzyko, iż to my coś 'sknociliśmy' (oby nie!) w kodzie strony i zakradł się tzw. "bug", czyli po polsku robal. Koniecznie daj nam o tym znać; skopiuj link z paska przeglądarki i wyślij go na adres: naczelny[malpa]histurion.pl Wspólnie oczyśćmy histuriona ze wszelkich błędów/robaków!