Bizancjum na przełomie epok
Od końca III stulecia w wyniku kryzysu instytucji pracy niewolniczej, różnice ekonomiczno-polityczne pomiędzy wschodem a zachodem cesarstwa rzymskiego zaczęły narastać. Wschodnie, greckie prowincje cesarstwa stały na wyższym poziomie gospodarczym, stając się wkrótce centrum politycznym imperium. W 330 roku cesarz Konstantyn I przeniósł stolicę cesarstwa do Bizancjum, przemianowanego na Konstantynopol. Na wybór tego miasta na stolicę, wpłynęło kilka czynników. Po pierwsze miasto leżało na ważnym szlaku handlowym, łączącym Azję Mniejszą z Europą. Miasto było wielkim ośrodkiem handlowo-rzemieślniczym, do którego ściągali kupcy z całego świata rzymskiego. Ponadto metropolia położona była na wysuniętym cyplu, mając ważne znaczenie strategiczne. Dzięki bezpośredniej bliskości morza, w przypadku oblężenia miasta, łatwo można było dowozić zaopatrzenie oraz ludy nie znające się na żegludze, nie mogły zdobyć miasta od strony morza.Cesarstwo bizantyjskie wyodrębniło się w 395 roku, po śmierci Teodozjusza Wielkiego , ostatniego władcy, który władał całym imperium rzymskim. Cesarstwo wschodnie obejmowało ziemie Półwyspu Bałkańskiego, Azji Mniejszej, Syrii, Palestyny, Egiptu i Cyrenajki oraz części półwyspu krymskiego.
W IV-VI stuleciu młode cesarstwo zdawało się być silnym mocarstwem. Jego powiązania handlowe sięgały od Etiopii i Arabii po kraje nadczarnomorskie i kaukaskie. Nie możemy zapominać również o stosunkach handlowych z krajami barbarzyńskiej Europy. Wydaje się jednak, że nie były one zbytnio rozwinięte. Kupcy i dyplomaci Bizancjum docierali nawet do Indii i Chin. Z Dalekiego i Bliskiego Wschodu Bizancjum kupowało pachnidła, przyprawy korzenne, kamienie szlachetne, jedwab i niewolników. Część tych dóbr wędrowało dalej, aż do Galii i Hiszpanii. W tym czasie, wzrastała wielka własność ziemska, zarówno świecka, jak i kościelna, przy czym nie korzystano jak dawniej z pracy niewolników. Wprawdzie instytucja niewolnika istniała nadal, przybrała ona jednak inną formę. Przydzielano im niewielkie działki gruntu (tzw. peculium) wraz z inwentarzem, zapewniając im pewną samodzielność gospodarczą. Taki niewolnik mógł założyć rodzinę i nie wolno było go sprzedać. Niemniej najczęściej niewolników wyzwalano, i stawiano go na równi z kolonami.
Kolonowie, podzieleni byli na enapografów ("przypisanych") i wolnych. Ci ostatni, poza swoją działką i inwentarzem, otrzymywali grunty od właścicieli ziemskich, którą uprawiali na jego potrzeby. Niestety dla kolonów, większość z nich z upływem czasu, stawała się równa enapografom, nie posiadającym własnych działek. Tak więc przypisani kolonowie "uwięzieni" byli na obrabianych gruntach, a ich dzieci nie mogły opuszczać wydzielonych działek bez zgody wielkiego pana. Za użytkowanie ziemi kolonowie musieli płacić, zazwyczaj w naturze. Opłaty wynosiły najczęściej 1/5 lub 1/3 wysokości zbiorów. Dodatkowo zmuszeni byli do odrabiania pańszczyzny w okresie wzmożonych prac rolnych. Panowie z czasem zaczęli podnosić opłaty za użytkowanie ziemi, a prawodawstwo coraz mocniej ograniczało prawa kolonów, w końcu zrównując ich sytuację do instytucji niewolnictwa.
W cesarstwie wschodnim zachowała się drobna własność ziemska i metrokomie, czyli wolne wspólnoty wiejskie. W Egipcie i Syrii rozwijała się wielka posiadłość ziemska, oparta na wyzysku kolonów, w Azji Mniejszej zaś, dominowała - jeszcze - drobna własność. W ten sposób zaczęła rozwijać się feudalizacja arystokracji, która posiadała własne oddziały zbrojnych oraz pobierająca świadczenia od zależnej od siebie ludności. W czasie, gdy Zachód podupadł gospodarczo, Bizancjum zaczęło rozwijać swój handel. Cesarstwo wytwarzało różne rodzaje tkanin (płótno, wełna, jedwab) na eksport. Rozwinęło się górnictwo i przemysł metalurgiczny, złotnictwo oraz wyrób przedmiotów szklanych i papirusu. Rozwojowi sprzyjała duża liczba wielkich miast, których brakowało na Zachodzie. Tak więc poza Konstantynopolem, rozwijały się nadal miasta takie jak Antiochia, Nicea, Efez czy Nikomedia i Saloniki.
Pierwszym władcą cesarstwa wschodniego został syn Teodozjusza, Arkadiusz. Był to władca słaby, który ulegał wpływom swych dostojników i swej małżonki, Eudokii. Podobnie następca Arkadiusza, Teodozjusz II łatwo ulegał wpływom swej małżonki, Pulcherii. Być może wynikało to z faktu, że obaj władcy wstępowali na tron w wieku młodzieńczym, pod kuratelą swych wychowawców, rekrutujących się spośród arystokracji, nie zainteresowanej w rządach silnych cesarzy. Tak więc owi władcy nie wykształcili w pełni potrzeby posiadania własnego zdania. Jedyną możliwością działania cesarzy było napuszczanie na siebie koterii dworskich. Władcy ci, nie czując się na siłach, aby stawiać opór najazdom barbarzyńców, zamiast walki woleli opłacać się wrogom, byleby nie wtargnęli w granice państwa. Nie potrafiąc zasłużyć się w inny sposób, obaj Arkadiusz i Teodozjusz II zajęli się ochroną nauki i mecenatem sztuki. Teodozjusz II dokonał kodyfikacji prawa rzymskiego i stał się założycielem szkoły, odpowiadającej średniowiecznym uniwersytetom. Po jego śmierci, przez blisko 80 lat, na tronie cesarstwa nie zasiadał żaden wybitny władca. Jedynie cesarz Zenon sprytnie zdołał pozbyć się Ostrogotów, nękających ziemie naddunajskie cesarstwa wschodniego, napuszczając ich na Odoakra , władcę państwa barbarzyńskiego na terenie Italii.
W 476 roku upadło cesarstwo zachodnie. My, współcześni możemy uważać to za wydarzenie szczególne. Jednak dla ówczesnych ludzi nie było to nic nadzwyczajnego - wszak cesarstwo istniało nadal, tyle że w Konstantynopolu. Gdy Zachód padał pod naporem ludów różnego pochodzenia, Wschód zdawał się trwać niewzruszenie. Zapytacie dlaczego? Cóż, to złożona kwestia. Przede wszystkim dyplomacja Konstantynopola była nader prężna, korzystając z antycznej zasady "dziel i rządź". Dzięki przekupstwu i napuszczaniu na siebie jednych przeciw drugim, Bizancjum było w stanie wygrywać dla siebie ich zatargi. W czasie konfliktów, wszyscy potencjalni rywale cesarstwa osłabiali swoje siły. Nawet, gdy stawało się odwrotnie, i jeden z ludów wzmacniał swoją pozycję, łatwo było znaleźć kolejnych sojuszników, których można napuścić na przeciwnika. Wówczas wojny wywoływano równie łatwo, jak złapano katar. Innym sposobem było okupywanie się. Sprawna administracja podatkowa oraz rozwój gospodarczy, pozwalały Bizantyjczykom niemal bezustannie napełniać państwowy skarbiec. W armii znajdowali się tylko mieszkańcy cesarstwa. Władcy bizantyjscy widząc, iż cesarstwo zachodnie w niczym nie korzysta z zaciągania do wojska oddziałów barbarzyńskich, i obawiając się wzrostu ich wpływów na swym dworze, w pewnym momencie urządzili czystkę w armii. Wybito wszystkich germańskich wojowników! Kolejnym atutem cesarstwa była silnie ufortyfikowana stolica, na której murach zatrzymywały się niezliczone armie barbarzyńskie i muzułmańskie.
W 491 roku na tron bizantyjski wstąpił Anastazjusz I . Nim jednak zdołał zasiąść na tronie, musiał udowodnić swoją prawowierność. Krążyły bowiem pogłoski, iż przyszły cesarz jest zwolennikiem monofizytyzmu. Był to prąd religijny, głoszący, że Jezus Chrystus miał tylko jedną naturę, łączącą cechy boskie i ludzkie. W V wieku patriarcha Konstantynopola był ważną osobistością mającą oko na wszystko co działo się w państwie, toteż jego poparcie było konieczne, aby pretendent do tronu cesarskiego mógł umocnić swoją pozycję w rozgrywce o tron. Anastazjusz w ten sposób zniwelował opozycję, usiłującą osadzić na tronie brata zmarłego cesarza Zenona , Longinusa. Przyszło mu również poskromić stronnictwa cyrkowe, będące nie tylko zrzeszeniami zapalczywych kibiców, ale również swoistymi partiami politycznymi, zwalczającymi siebie wzajemnie. Ówcześnie istniały cztery stronnictwa, zwane od kolorów ich szat, ale naprawdę liczyły się tylko dwa z nich - Błękitni i Zieloni. Pierwsi reprezentowali arystokrację ziemską, drudzy zaś kupców i rzemieślników. Anastazjuszowi I przyszło walczyć z pierwszymi najazdami plemion słowiańskich, oraz prowadzić wojny z Persami, zainteresowanymi w odebraniu cesarstwu Armenii i Mezopotamii. Kolejny władca, Justyn I , pochodził z nizin społecznych. Nie widząc innej możliwości wybicia, za młodu zaciągnął się do armii. Wyróżniając się wielką odwagą, nieustannie awansował, stając się w końcu dowódcą gwardii pałacowej (eskubitorem). Po bezpotomnej śmierci Anastazjusza, Justyna wyniesiono na tron. Choć nie posiadał żadnego wykształcenia - nie potrafił czytać, ani pisać - sprawnie zarządzał państwem, poprzez świetnie dobranych urzędników. Sędziwy wiek nie pozwalał mu jednak długo utrzymywać pełni sprawności organizatorskich, toteż do pomocy wybrał swego bratanka, oficera scholarchów (konna straż przyboczna władcy), Justyniana. Im bardziej Justyn się starzał, im więcej intrygowano na dworze, im uporczywiej atakowali Persowie, im częściej w stolicy wybuchały bójki między stronnictwami cyrkowymi, tym bardziej Justyn wycofywał się z życia publicznego, powierzając coraz więcej spraw państwowych Justynianowi. W kwietniu 527 roku schorowany Justyn oficjalnie uczynił Justyniana następcą tronu, co miało zapobiec walce o sukcesję. Wkrótce, stary cesarz zmarł, a na tronie zasiadł Justynian, zwany później Wielkim. Wedle tradycji, zaraz po koronacji Justyniana, zmieniono sposób składania hołdu władcy. Wcześniej senatorowie musieli całować prawą pierś cesarza, obecnie zaś wszyscy, niezależnie od swej godności i stanu społecznego, byli zobowiązani padać na twarz przed obliczem władcy i jego małżonki, całując ich stopy.
Justynian zasłynął nie tylko z tego powodu. Jego małżonka, Teodora , była córką opiekuna zwierząt w cyrku, a sama zarabiała na życie jako tancerka, co w ówczesnym świecie było pracą dwuznaczną. Niemniej Teodora była niezwykle piękną kobietą, obdarzoną silnym charakterem i nieprzeciętną inteligencją. Nic przeto dziwnego, że Justynian uległ jej czarowi. Teodora wywarła wielki wpływ na postępowanie Justyniana jako władcy. Sam cesarz starał się żyć skromnie, czym zadziwiał sobie współczesnych. Życie Justyniana opisał Prokopiusz z Cezarei, który pozostawił jednak bardzo zjadliwy opis działalności cesarza, obdarzając go cechami tyrana i szaleńca.
Młody władca już na początku swych rządów musiał stawić czoła Persom. Na szczęście dla niego, w 531 roku zmarł władca perski, Kowad, a jego następca, wolał zawrzeć pokój, niż walczyć na dwóch frontach. Obawiał się bowiem, że w Persji mogą wybuchnąć zwyczajowe zamieszki w chwili zmiany władcy. Dzięki temu, cesarz zdobył czas na rozwiązanie kwestii religijnych, wywołujących zamieszanie w jego państwie. Justynian będąc katolikiem, usiłował wyplenić inne odłamy chrześcijaństwa oraz zniszczyć ostatecznie wszelkie przejawy dawnych kultów. Tak więc poganom i manichejczykom groziła śmierć, oczywiście jeśli nie wybrali konwersji na katolicyzm. Cesarz nakazał konfiskować ich majątki, a niepokornych kazał wygnać. Żydom zabroniono piastowania jakichkolwiek funkcji urzędowych. W 529 roku Justynian zamknął Akademię Platońską, ostatnią pozostałość świata antycznego. Prokopiusz podaje ponadto, że w całym państwie pojawili się donosiciele, którzy denuncjowali swoich rzekomych zamożnych "odstępców od wiary". Wprowadzono również cenzurę, która niszczyła niewygodne, zdaniem cesarza, dzieła literackie. Jedynie monofizyci cieszyli się względnym spokojem, mając oparcie w cesarzowej, podzielającej ich poglądy.
Autor: Prokopiusz z Cezarei
Tytuł: Historia Sekretna
Musisz być zalogowany, aby pobrać to źródło.
Justynian zasłynął również jako wielki budowniczy. Za jego panowania w całym cesarstwie licznie powstawały kościoły, mosty, łaźnie czy akwedukty, nie mówiąc o rozbudowie systemu dróg. Najbardziej znanym z jego dzieł budowlanych stał się kościół Mądrości Bożej wzniesiony w latach 532-537, który miał symbolizować potęgę państwa. Cesarz nie stronił również od wspierania działalności charytatywnej, której celem było zdobycie przychylności pospólstwa. Justynian antycznym zwyczajem, kazał rozdzielać wśród biednych zboże, organizował dla swych poddanych kosztowne igrzyska oraz wznosił przytułki. Ponadto prawnicy Justyniana zajęli się kodyfikacją prawa rzymskiego. O 534 roku zaczęły ukazywać się kolejne zbiory i opracowania praw. Najpierw Kodeks, zwany później Kodeksem Justyniana, następnie Digesta, Instytucje i Nowele, które stać się miały podstawą całej przyszłej europejskiej wiedzy prawniczej.
Cała ta działalność wymagała wielkich nakładów finansowych, które coraz bardziej obciążały skarbiec państwa. Wszechobecna korupcja i wzrost obciążeń podatkowych, stały się przyczyną wybuchu buntu w styczniu 532 roku. Gdy doszło do starć między stronnictwem Błękitnych i Zielonych, Justynian rozkazał stracić przywódców obu ugrupowań. Fakt ten rozwścieczył oba stronnictwa, stając się bezpośrednim powodem do wywołania powstania Nika (od greckiego słowa "Zwyciężaj!". Rozpoczęły się regularne walki w stolicy. Powstańcy zażądali głów prefekta pretorianów i kwestora świętego pałacu, odpowiedzialnych za sprawy administracyjne i sądownictwo. Wystraszony Justynian początkowo przyjął postulaty buntowników. Jednak w chwili, gdy jego wodzowie, Belizariusz i Mundus, zebrali wojsko, rozkazał wyrżnąć wszystkich powstańców.
Po stłumieniu powstania Nika, Justynian przystąpił do realizacji swojego wielkiego marzenia - odbudowy cesarstwa rzymskiego w jego dawnych granicach. W 533 roku wysłał armię dowodzoną przez Belizariusza do Afryki, gdzie rozbito państwo Wandalów. Ostatni władca wandalski, jako jeniec trafił do Konstantynopola. Następnie Bizancjum zaatakowało Ostrogotów w Italii, pomimo tego, że oficjalnie byli oni sprzymierzeńcami. Gdy w 534 roku zmarł legalny, aczkolwiek nieletni władca ostrogocki, Justynian wmieszał się w sprawy sukcesji. Początkowo armia bizantyjska odnosiła sukcesy. Do 540 roku Belizariusz zawładnął Sycylią, południem Italii, Rzymem i Rawenną. Część Gotów była gotowa uznać w Belizariusza swego władcę, ale ten odmówił. Tak więc wojna trwała nadal. W 550 roku cesarz zdołał zająć południe Półwyspu Iberyjskiego jako zapłatę za poparcie udzielone w walce o następstwo tronu między Wizygotami. Nie mogąc doczekać się szybkiego rozstrzygnięcia wojny w Italii, Justynian wysłał nową armię, tym razem dowodzoną przez Narsesa , który w 562 roku ostatecznie złamał opór Ostrogotów, włączając Półwysep Apeniński w granice cesarstwa. Odbudowane imperium obejmowało ziemie od Hiszpanii po Armenię. Poza obrębem cesarstwa pozostała właściwie tylko Galia oraz Hiszpania na północ od Kordoby. Można powiedzieć więc, że marzenie Justyniana ziściło się niemal zupełnie.
Nieustanne wojny od granic Persji po Hiszpanię, olbrzymie inwestycje w budownictwo, mocna nadwątliły siły państwa. Gdy w 565 roku Justynian zmarł, jego państwo zaczęło szybko się kurczyć. Bizancjum zostało zaatakowane przez Gepidów, atakujących zza Dunaju, a następnie przez Longobardów i Awarów, przybyłych ze stepów. W niecałe trzy lata po śmierci Justyniana, do Italii wkroczyli Longobardowie, w krótkim czasie zajmując północną część kraju. Wkrótce ponownie zaatakowali Gepidowie (rozbici przez Awarów), niszcząc miasta nad Adriatykiem. Cesarz Justyn II musiał wznowić płacenie haraczu Persom oraz Awarom, w miejsce Hunów, w zamian za nie atakowanie granic Bizancjum i nie przepuszczanie innych ludów, które mogłyby być zainteresowane w atakowaniu cesarstwa. W Afryce wybuchały bunty wzniecane przeciwko władzy cesarskiej, a ponadto na ziemie afrykańskie napływały ludy berberyjskie, dodatkowo wzmagając ferment. Po śmierci Justyniana cesarstwo zaatakowali również Słowianie, posuwając się powoli ku bogatym ziemiom bałkańskim. W ten sposób imperialny sen Justyniana legł w gruzach, definitywnie niwecząc sen o przywróceniu świetności dawnego Rzymu.
Bibliografia:
- Z. Dobrzyniecki, Intrygi bizantyjskie, Warszawa 2013.
- Encyklopedia historyczna świata, t. IV, średniowiecze, praca zbiorowa, Kraków 2000.
- Heather P., Upadek cesarstwa rzymskiego, przeł. J. Szczepański, Poznań 2007.
- J.A. Evans, Justynian i imperium bizantyńskie, przeł. B. Godzińska, Warszawa 2008.
- J. Herrin, Bizancjum. Niezwykłe dziedzictwo średniowiecznego imperium, przeł. N. Radomski, Poznań 2009.
- A. Krawczuk, Poczet cesarzy bizantyjskich, Warszawa 1992.
- Manteuffel T., Historia Europy średniowieczneJ, Warszawa 1974.
- Zientara B., Historia powszechna średniowiecza, Warszawa 1994.
1 celny komentarz | Dodaj komentarz |