Tajemniczy dysk z Nebry
Jednym z najciekawszych odkryć dzieł prehistorycznych jest znalezisko z czerwca 1999 roku. W pobliżu niemieckiego miasta Nebra, znajduje się krąg mający średnicę ok. 75 m, otaczający pobliskie wzgórze Mittelberg. W epoce brązu wzgórze służyło jako miejsce kultu, służące również do obserwacji astronomicznych. Stanowisko datowane na ok. XVI wiek p.n.e., otaczały koliste umocnienia, We wnętrzu świętego kręgu, odnaleziono brązowe miecze i siekiery, ułamki pradawnej biżuterii oraz dysk, znany powszechnie jako Dysk z Nebry. To cudowne urządzenie o średnicy blisko 30 cm, było ozdobione złotymi przedstawieniami ciał niebieckich - Słońca, Księżyca oraz gwiazd - siedem z nich udało się zidentyfikować jako Plejady, służących od najdawniejszych czasów jako "system nawigacyjny" przy zmianach pór roku. Znalezisko jest jak dotychczas najstarszym odnalezionym przedstawieniem nieba.
Wedle hipotezy Wolfharda Schlossera z Uniwersytetu Ruhry, dysk za pomocą dwóch łuków umieszczonych naprzeciw siebie na obrzeżu urządzenia (na dysku znajdowały się trzy takie łuki, z tym, że jeden z nich zaginął już w starożytności), ukazuje momenty wschodu i zachodu słońca w czasie przesilenia zimowego i letniego, co mogło pomagać w ustaleniu dat w miejscowym kalendarzu. Dysk pozwalał również ustalić moment, gdy z nieboskłonu znikną Plejady, który to fakt wyznaczał - według ówczesnej rachuby czasu - początek pory siewu. Niektórzy badacze wysunęli hipotezę, iż znajdujący się u dołu złoty łuk przedstawia niebiańską łódź, którą bóstwo słoneczne przemieszczało się po nieboskłonie, podobnie jak to miał czynić egipski bóg Ra.
Szczegółowe badania wykazały, że złoto z dysku pochodzi prawdopodobnie z rumuńskiej Transylwanii, a pozostałe metale, w tym te z których wykonano znalezione opodal miecze i topory, pochodziły z Alp austriackich. Jak się wydaje, dysk został kilkakrotnie ulepszony, nim zaginął w mrokach historii. Pierwotny wygląd urządzenia stanowiły: półksiężyc, księżyc w pełni lub słońce (w tej kwestii nie ma pewności) oraz przedstawienia gwiazd. Następnie do dysku dodano łuki horyzontu, dzięki czemu można było śledzić ruch słońca po niebie. Na końcu dodano "łódź", będącą najprawdopodobniej przedstawieniem bóstwa solarnego.
Ten. kto wykonał urządzenie. musiał mieć olbrzymią wiedzę astronomiczną, przekazywaną z pokolenia na pokolenie, a tym samym zyskiwał ogromną władzę nad miejscową ludnością, uzależnioną od tej wiedzy. Być może "astronom" posiadał władzę książęcą, z pewnością jednak był wybitną osobowością, mającą decydujący wpływ na życie wspólnoty. Niestety w pewnym momencie dysk stracił swoją użyteczność. Wedle przypuszczeń nakowców, wybuch egejskiego wulkanu na Thirze, spowodował zasnucie nieba grubą warstwą pyłów wulkanicznych i zmianami klimatycznymi, które uniemożliwiły obserwacje nieba (co ciekawe, w tym samym mniej więcej czasie, zostało opuszczone Stonehenge i inne tego typu sanktuaria w Europie). Ponieważ ludność miejscowa czciła bóstwo słoneczne, które teraz na dłuższy czas zniknęło, podjęto próbę przebłagania bóstw. Aby to uczynić na prehistorycznym wzgórzu złożono wiele cennych przedmiotów, w tym sam dysk. Niestety nic to nie zmieniło. Zawiedzeni mieszkańcy opuścili sankruarium, pozostawiając dysk z Nebry, który świadczy nam o tamtych czasach
Brak komentarzy | Dodaj komentarz |