Konfrontacja źródeł pisanego i archeologicznego
Konfrontacja źródła pisanego ze źródłem archeologicznym.
Konfrontacja kanonów porządku doryckiego przedstawionych przez Witruwiusza na podstawie świątyni Zeusa w Olipmii.
Kompleks świątynny w Olipmii
Olimpia – gdy wymawia się współcześnie nazwę tego miasta, każdemu człowiekowi przychodzą na myśl igrzyska olimpijskie. Lecz Olimpia już w starożytności sławna była z dużego i pięknego okręgu kultowego Zeusa. Około 80 m od miejsca gdzie w VIII w. przed Chr. powstała świątynia Hery, widnieją dziś ruiny porosowej świątyni głównego boga Greków. Dzięki przekazom antycznych autorów ale także ze źródeł archeologicznych, które przedstawiły wizerunek monumentalnej budowli sakralnej. Świątynia zbudowana została w ramach porządku doryckiego, pierwszego z trzech panujących w architekturze greckiej oraz później rzymskiej. Postawiono ją krótko przed wybuchem tzw. wojny peloponeskiej, w latach 470-456 przed Chr. przez greckiego architekta Libona. Jak wiadomo zainteresowanym, w starożytności nie panowała, mówiąc potocznie „samowolka”. W tworzeniu wszelkich budynków stosowano się do kanonów architektonicznych, doskonałych w swojej formie, które to w swoim dziele „O architekturze ksiąg dziesięć”, słynny rzymski architekt i inżynier wojskowy, Witruwiusz przedstawił. Dla dodatkowej informacji Witruwiusz był twórcą, rozpowszechnionego później przez Leonardo Da Vinci, tzw. człowieka witruwiańskiego – wizerunku nagiego mężczyzny wpisanego w okrąg i kwadrat, symbolizującego ruch.
Porządek dorycki jest, jak wspomniałem wyżej, pierwszym z trzech porządków obowiązujących wśród architektów antycznych. Legenda głosi, że po raz pierwszy budowlę w tym stylu wzniósł władca Achai i Peloponezu – Dorus, stawiając świątynie Junony. Leganda następnie opowiada jak dany styl się rozprzestrzenił wśród Greków, oraz wspomina o wyodrębnianiu się nowego, a mianowicie – jońskiego. Wtedy też ustalono kanon wyglądu (można go nazwać wyglądem klasycznym) kolumny, której wysokość miała być w stosunku, jak mówi Witruwiusz, 1/6 do średnicy kolumny. W późniejszym okresie tą wielkość zmieniono do 1/7. Styl dorycki ze względu na trudność w wykonaniu zwłaszcza gdy metopy 1 musiały być kwadratowe. Było to niewygodne.
Fryz dorycki
Witruwiusz przedstawia pierwotny wygląd, co warto zauważyć, porządku, który był w obiegu i mógł przejść istotne zmiany w ciągu co najmniej kilkuset lat. Opiera on swoją wiedzę na słowie mistrzów. Obraz idealnego wykonania jakiejkolwiek budowli, który pokazuje nam Witruwiusz w rzeczywistości nie znajduje pokrycia w konstrukcji świątyni Zeusa w Olimpii.
Rozpocznę te rozważania od przedstawienia stylu idealnego zaprezentowanego przez Witruwiusza. Styl dorycki, jako najstarszy, może się wydać najmniej skomplikowaną formą, jednak jak zawsze, pozory mylą ponieważ jest to porządek trudny do zrealizowania podczas prac budowlanych. Zachwyca jego perfekcja oraz przejrzystość wykonania, jak również monumentalność dzieła. Starożytny architekt musiał wykazać się niezwykłą mądrością i intelektem by móc skonstruować coś architektonicznie nieskażonego. Jednostką miary stosowaną przez antycznych inżynierów był moduł, który był jednostką bardzo „mobilną” zmieniającą się w zależności od okresu. Należy wspomnieć, że w tym stylu panowały bardzo sztywne i surowe wytyczne co do założeń konstrukcyjnych. Nasuwa się pytanie: Jak można obliczyć moduł? Otóż odpowiedź jest bardzo łatwa. Witruwiusz zaznacza, że szerokość podstawy trzonu kolumny wynosił 2 moduły, dlatego należy, w drodze bardzo klarownych obliczeń, doszukać się długości jednego modułu. Na tej podstawie konstruowano cała budowlę. Wielkości witruwiańskie odnośnie budowy kolumny rozpoczynając od wysokości kolumny, która wynosi 14 mod. oraz jak wspomniałem wcześniej 2 mod. Średnicy podstawy trzonu kolumny. Natomiast wysokość samego kapitelu wynosić powinna 1 mod. Przy czym jego szerokość winna mieć 21/6 modułu długości. Zauważyć trzeba, że Witruwiusz wymienia podział w obrębie tegoż kapitelu na 3 równe części, a mianowicie idąc od góry:
- pierwszą część plintus wraz z kymationem,
- druga część echinus z pierścieniami,
- ostatnia na szyjkę kolumny.
Każdej tej części przypada w udziale 1/3 modułu. Mówiąc o kolumnach nie należy zapomnieć o ciekawym zjawisku było niwelowanie złudzeń optycznych przy pomocy entazy kolumny doryckiej. Entaza to lekkie wybrzuszenie trzonu kolumny doryckiej występujące zwykle w 1/3 jej wysokości, stosowane w celu usunięcia optycznego wrażenia wklęsłości kolumn, które występuje przy zastosowaniu prostego trzonu. Stosowana także dla nadzania większej statyczności budowli. Kolumny boczne były lekko nachylone do środka świątyni. Ponadto powinny posiadać 20 kaneli tzn. łukowatych wgłębień z ostro zakończonymi końcówkami, które sprawiają, że kolumna odżywa.
Już jednak przykład świątyni Zeusa w Olipmii daje nam powody by uznać iż te kanony, przedstawione przez Witruwiusza, nie oddają w pełni stylu panującego długo przed powstaniem witruwiańskiego dzieła. Według założeń przedłożonych wyżej moduł w obiekcie zainteresowania wynosił 1.128 m. Stylobat świątyni miał 27,68 m u krótszych, a 64,12 m u dłuższych boków. Jednak nie są to informacje interesujące nas w tym momencie.
Brak komentarzy | Dodaj komentarz |