Prostytucja w starożytnej Grecji
Jako społeczne zjawisko prostytucja jest jednym z elementów obecnej rzeczywistości, które z jednej strony budzi niepokój, niechęć, zgorszenie, czasami nawet histerię, a z drugiej zawoalowaną ciekawość, ukryte podniecenie i pobłażliwe przyzwolenie.
Psychologia postrzega prostytucję przez pryzmat jej wpływu na osobowość i seksualność człowieka zaś termin „prostytucja" wywodzi się z łacińskiego "prostitutio" oznaczającego nierząd uprawiany w celu osiągnięcia zysku. Zjawisko to istnieje we wszystkich kulturach a jego korzenie sięgają czasów pradawnych. Prostytucję zalicza się powszechnie do zjawisk patologii społecznej, choć ocena ta nie jest jednak wcale tak oczywista. Na płaszczyźnie analiz historycznych i wrażeń dostarczanych przez literaturę piękną twierdzenie, iż prostytucja sprzyja raczej funkcjonowaniu rodziny nie będzie nadużyciem. Jako zjawisko ma ona swe głębokie korzenie społeczne, ekonomiczne, kulturowe i klasowe. Prawdopodobnym czynnikiem, który doprowadził do powstania prostytucji jest rozwój patriarchalnej, monogamicznej formy małżeństwa a w szczególności monopolizacja seksualności kobiety.
Szczególną i ciekawą formę zjawisko to przyjęło w starożytnej Grecji a ściślej mówiąc w Atenach. Ubogość źródeł dotyczących stosunków, także społecznych, w innych polis, i jednoczesna ich mnogość, zarówno pisanych jak i wizualnych w wydaniu ateńskim, zmusza do zawężenia rozważań w obszarze tego właśnie miasta. Nie dotyczy to jednak okresu gdzie w zasadzie jedynymi źródłami są eposy Homera. Na postawione pytanie „ czy w owym czasie w Grecji w ogóle istniała prostytucja” nie łatwo jest jednoznacznie odpowiedzieć. W zasadzie można by postawić tezę, że w czasach homerowych nie istniały domy publiczne, ani kobiety które uprawiały płatną miłość, a jedynym odstępstwem od twardej monogamii były niewolnice bądź branki wojenne. Nieco niepokoju do tak przedstawionego problemu płatnej miłości wprowadzić może instytucja konkubiny, której posiadanie nie było zbyt dobrze widziane zwłaszcza w ramach posiadanej rodziny. Na jakich zasadach wówczas funkcjonował konkubinat, czego w tym związku oczekiwała kobieta i czy aby na pewno tylko uczucia, tego nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że konkubinie, żonatego, bardzo nie młodego już mężczyzny , Amyntora, nie nastręczyła zbyt wiele problemów zamiana źródła utrzymania, tzn. ojca na syna. Tak naprawdę to niewiele można powiedzieć o prostytucji w czasach Homera, jedyne źródła pisane „Iliada' i „Odyseja” tuż twórczość Hezjoda ani słowem nie wspominają o kobietach lekkich obyczajów a problemy damsko-męskie, jeżeli są już poruszane to na zupełnie innej płaszczyźnie. Jednak czy milczenie (skąpych poniekąd) źródeł na ten temat oznacza, że problem prostytucji, nawet w formie sakralnej w Grecji 800 lat p.n.e. w ogóle nie istniał? Wydaje się to mało prawdopodobne, wszak popyt kształtuje podaż. Tak samo wydaje się być niemożliwa całkowita izolacja ówczesnej Grecji a prostytucja kultowa nie była w starożytności zjawiskiem o ściśle ograniczonym zasięgu. Wywodziła się z najdawniejszych wierzeń ludzkich i była cechą charakterystyczną licznych systemów religijnych.
Najwcześniejsze źródła stwierdzające płatną miłość odnoszą sie do Koryntu. Było to jedyne miejsce w całej Grecji gdzie zakorzenił się wschodni obyczaj uprawiania w świątyni rytualnej prostytucji - miało to miejsce w sanktuarium Afrodyty na Akrokoryncie i związane było z kultem tej bogini. Według Strabona w słynnej i bogatej świątyni Afrodyty znajdowało się ponad tysiąc niewolnic pracujących jako prostytutki . Przyjmując pielgrzymów licznie nawiedzających świątynię dziękowały bogini za dar urody. Komunia seksualna z nimi pozwalała mężczyznom uzyskać bezpośredni, doświadczalny kontakt z boskością. Istnieje pogląd że właśnie z takiej formy prostytucji, wykształciła się w społeczeństwie greckim prostytucja publiczna, o bardziej lub mniej elitarnych odcieniach. Odnośnie tego problemu to podobnie jak w przedmiocie prostytucji w czasach Homera, na podstawie źródeł nieprawdopodobnym jest zająć tak jednoznacznie stanowisko. Nie istnieją żadne przekazy mówiące o zachodzącej w ten sposób ewolucji tego zjawiska. Bardzo prawdopodobnym jest zatem fakt, że prostytucja świątynna i prostytucja publiczna istniały zupełnie od siebie niezależnie. Na wczesnogreckich (I poł. VI w p.n.e.) obrazach, których tematem są uczty, co prawda nie ma w ogóle kobiet ale znaczyć to może tylko tyle że udział sprzedajnych dziewcząt w biesiadach, przeznaczonych głównie dla arystokratów, był na tyle sporadyczny, że niewart utrwalenia na obrazach. Potwierdzeniem tego że w początkach okresu archaicznego prostytucja była zjawiskiem powszechnym mogą być choćby utwory liryka Archilochosa (II poł. VII w p.n.e.), w których ostrzegał on przed chciwością kobiet lekkich obyczajów. Nieco później pojawiają się wizerunki mieszanego towarzystwa biesiadnego na wazach attyckich i zaczynają powoli wypierać malowidła przedstawiające wyłącznie ucztujących mężczyzn. Również coraz częściej w literaturze zaczyna przewijać się miłość za korzyści materialne na przykład w formie anegdot opowiedzianych przez Herodota. w V p.n.e. Informacje jakoby sprawujący w roku 594 p.n.e. władzę w Atenach archont Solon przeprowadził reformy polityczne i przy okazji otworzył pierwsze domy publiczne mogą być nie do końca wiarygodne. Niepodważalnym natomiast jest fakt, że kodeks prawny - największe osiągnięcie Solona obejmował wszystkie dziedziny prawne w tym prawo rodzinne i moralność publiczną, czyli również prostytucję i homoseksualizm. Aby w pełni można było zrozumieć na czym polegało zjawisko prostytucji ówczesnej Grecji należy wpierw przyjrzeć się choć pobieżnie mentalności i moralności ówczesnych Greków a głównie ich stosunkowi do seksualności człowieka. Seksualność w Atenach zorganizowana była wokół potrzeb dorosłych obywateli płci męskiej. Akt seksualny był zaś ucieleśnieniem hierarchii: władca, czyli ten, który posiada fallusa i poddany, czyli ten, który jest przez władcę penetrowany. Ponieważ istniały trzy główne sfery życia seksualnego (małżeństwo, prostytucja, pederastia), poddanym mogli zostać: kobieta wolna, niewolnica, cudzoziemka, chłopiec. Fallus był symbolem siły, potęgi. Dla kobiet ateńskich najpowszechniejszym symbolem fallicznym były statuy boga Hermesa, które przyjęte było stawiać na wewnętrznych podwórzach prywatnych domów. Były to tzw. hermy, przedstawiające olbrzymie fallusy z głową boga. Platon określił popęd seksualny jako coś zupełnie naturalnego i koniecznego, jako potrzebę na równi z głodem i pragnieniem, co więcej społeczeństwo greckie tolerowało nawet nietypowe praktyki erotyczne ale nigdy nie w łożu małżeńskim. Żona traktowana była jak ktoś, kogo trzymać trzeba w zamknięciu, pod kontrolą, nad kim trzeba trzymać pieczę. Mąż i żona - dwoje obcych sobie ludzi nie miało o czym ze sobą rozmawiać, nie mieli wspólnych zainteresowań, byli na zupełnie innym poziomie intelektualnym, psychicznym i fizycznym. Fragment dzieła „Oikonomikos” autorstwa starożytnego historyka greckiego Ksenofonta przedstawia tę sytuację bardzo wyraźnie. Ischomach tak mówi o swej żonie:
A cóż mogła umieć, Sokratesie, skoro przyszła do mnie nie mając nawet jeszcze lat piętnastu, a przedtem przez całe jej życie dbano usilnie, aby jak najmniej widziała, jak najmniej słyszała, jak najmniej zadawała pytań?
Współżycie seksualne w małżeństwie odgrywało drugorzędną rolę, przekładając na plan pierwszy prokreację. Nie służyło w żaden sposób zaspokojeniu popędu płciowego o bardziej wyrafinowanych zmysłowych potrzebach nie wspominając.
6 celnych komentarzy | Dodaj komentarz |
Użytkownik | |
Dodano: 2007-09-10 To jest pierwszy artykuł, jaki czytałem na ten temat. Nie sądziłem nawet, że w Grecji prostytucja ciągnęła się, aż tak daleko. |
Redaktor | |
Dodano: 2008-01-11 Bardzo fajna praca. Obecnie jestem w trakcie pisana podobnej... na temat milosci i seksu w starożytnej Grecji. Pozdrawiam. |
Gość | |
Dodano: 2012-02-20 Pięknie opracowany artykuł. Tyle się naszukałam po internecie żeby coś rzeczowego znależć na ten temat. Wielkie dzięki! |