Propaganda na monetach cz. III
Judea – powstanie Bar Kosiby
A teraz, utrzymując wątek, przenieśmy się do Judei, w lata trzydzieste drugiego wieku n.e. W Rzymie rządzi cesarz Hadrian. Od ponad stu pięćdziesięciu lat Judea jest pod panowaniem Rzymu, rządzona przez namiestników i prokuratorów (jednym z nich był pamiętny Poncjusz Piłat). Kilka żydowskich powstań przeciwko Rzymianom zostało krwawo stłumionych. W roku 132 wybucha kolejne (i ostatnie) powstanie pod wodzą kolejnego żydowskiego mesjasza (pierwszym był Jezus) Szymona Bar Kosiby (Bar Kochba - Syn Gwiazd). Bezpośrednią przyczyną jego wybuchu były plany Hadriana wybudowania rzymskiej kolonii na miejscu zburzonej we wcześniejszym powstaniu Jerozolimy.
Oto moneta wydana przez Żydów w trakcie powstania Bar Kosiby:
Judaea, powstanie Bar Kosiby, rok 3-4 (134-135). Awers: fasada Świątyni Jerozolimskiej z Arką Przymierza mieszczącą tablice Mojżesza z dziesięciorgiem przykazań, nad świątynią gwiazda, napis: LHRT YRUSHLM w języku starohebrajskim (Wolność dla Jerozolimy). Rewers: lulav (gałąź palmowa) i cytryna, napis SHMON (Szymon) w języku starohebrajskim (Najwyższy Kapłan).
A oto inna moneta powstańcza z tego okresu. Do jej produkcji wykorzystano denary swych ciemiężycieli.
Denar Judei z lat 132-135 (postanie Bar Kosiby) wybity (raczej „nabity”) na denarach Trajana. Awers: winogrona, napis SHMON (najwyższy Kapłan), widoczne ślady głowy Trajana i poprzedniej rzymskiej inskrypcji. Rewers: LHRT YRUSHLM (Wolność dla Izraela). Również widoczne ślady poprzedniego rzymskiego napisu.
Zwróćmy uwagę, że rzymskie napisy otokowe zostały dość pracowicie zdarte. A grono winne jest tu symbolem przetrwania w skrajnie niesprzyjających warunkach, odradzania się życia.
Oczywiście, zgodnie z przykazaniami religii, na żydowskich monetach nie ma ludzi, zwierząt i istot żyjących. Rośliny były dopuszczalne.
Początkowo Żydzi wyzwolili całą prowincję wraz z Jerozolimą i w ruinach zburzonej wcześniej świątyni wznowili modły. Jednak latem 135 roku, po przybyciu posiłków znad Dunaju, powstanie zostało krwawo stłumione, prawie wszyscy obrońcy zamordowani a ci, co ocaleli, sprzedani w niewolę.
Po zdławieniu powstania, Hadrian zakazał Żydom mieszkać w obrębie Jerozolimy, przebudował miasto nadając mu nazwę Colonia Aelia Capitolina. Zmienił też nazwę kraju z Judea na Palestyna.
I to był początek rozpierzchnięcia się Żydów po całym świecie, ich diaspory i marzeń o powrocie do Ziemi Świętej, spełnionych dopiero po drugiej wojnie światowej w ubiegłym wieku. A święto Bar Kosiby jest nadal obchodzone w Izraelu.
Cesarscy synowie: Karakalla i Geta
Twórca dynastii Sewerów z nadania wojska, Septymin Sewer (193-211), wyruszył wraz z wojskiem latem 197 r. z Rzymu na wschód, zaniepokojony informacją o najeździe Partów na Mezopotamię. W wyprawie towarzyszyła mu najbliższa rodzina: druga żona, syryjska księżniczka Julia Domna i dwóch synów: Karakalla i młodszy o dwa lata Geta. Na wieść o zbliżaniu się wojsk Partowie wycofali się, Septymin bez problemów wyzwolił więc Mezopotamię i wkroczył do Partii, zdobywając kolejno Babilon, Seleucję i stolicę Ktezyfont nad Eufratem (obecnie malownicze ruiny 30 km na południowy wschód od Bagdadu). Zniszczył i ograbił miasto (w tym skarby króla Wologeza IV) i pojmał sto tysięcy niewolników. Na podbitych terenach założył nową prowincję Mesopotamia.
Aureus z 201 r. Karakalla i Geta jako cezarowie Septymina Sewera. Awers: ANTONINVS AVGVSTVS, popiersie na prawo Karakalli udrapowane, w zbroi i wieńcu laurowym. Rewers: P SEPT GETA CAES PONT, popiersie Gety w prawo udrapowane i w zbroi. RIC 38. Sear 6 #620.
Denar Karakalli z 208 r. Awers: ANTONINVS PIVS AVG, głowa Karakalli w prawo w wieńcu laurowym. Rewers: PONTIF TR P XI COS III, Karakalla i Geta siedzą na platformie na wprost, stojący Septymin Sewer w środku za nimi. RIC 106. RSC 456.
Denar Gety jako cezara z 205 roku. Awers: P SEPTIMIVS GETA CAES, udrapowane popiersie Gety w prawo. Rewers: PRINC IVVENT, Septymin Sewer, Karakalla i Geta na koniach w galopie w prawo. RIC 37b RSC 162a.
Następnie Septymin, ciągle wraz z rodziną i wojskiem, przez dwa lata podróżował po całym imperium. Do Rzymu powrócił w kwietniu 202 r. na uroczystość dziesięciolecia swego panowania. Potem kolejne wyprawy: do Afryki i Brytanii. Tak liczne podróże zostały przerwane śmiercią cesarza w lutym 211 r.
Synowie byli oczywiście od dawna przygotowywani do objęcia sukcesji po ojcu. Karakalla został mianowany cezarem (oficjalnym następcą) już w 196 r. a dwa lata później formalnie współrządził z ojcem. Geta zaś został dopuszczony do władzy w 209 r.
Aby uniknąć konfliktów należało szybko rozdzielić sfery panowania obu cesarzy. Ustalono więc (nie bez znacznego udziału ich ambitnej matki Julii Domny), że prowincje azjatyckie wraz z Libią i Egiptem obejmie Geta zaś resztą imperium będzie rządził Karakalla. Ten jednak był postacią zbyt ambitną i uporczywie myślał nad pozbyciem się młodszego brata i konkurenta. W 212 r. uknuł spisek: udał, że chce pogodzić się z bratem i na 26 lutego 212 r. zaaranżował spotkanie z nim w pałacu w obecności matki. Gdy jednak Geta wszedł do komnaty rzucili się na niego centurionowie i go zamordowali. Karakalla udał się natychmiast do koszar pretorianów, gdzie chaotycznie przekazał własną wersję wydarzeń. Po uzyskaniu poparcia pretorianów zjawił się następnego dnia w senacie, gdzie również przedstawił swoją wersję wydarzeń. Senat uniżenie przyjął te mętne wyjaśnienia. Następne dni wypełniła czystka, która kosztowała życie dwadzieścia tysięcy stronników Gety.
Karakalla rządził imperium do 217 roku. 8 kwietnia został zamordowany przez Marcjalisa, jednego ze swych legionistów.
Sesterc Gety z 210 r. z mennicy w Rzymie. Awers: IMP CAES P SEPT GETA PIVS AVG, popiersie w prawo Gety udrapowane i w wieńcu laurowym. Rewers: PONTIF TR P II COS II, Karakalla i Geta stojący, zwróceni do siebie, składający ofiarę na trójnogu, w środku stojący na wprost flecista, obok trójnoga zwierzę ofiarne. S.C. na odcinku. RIC 156a. Cohen 145.
Sester Gety z 211 r. z mennicy w Rzymie. Awers: P SEPTIMIVS GETA PIVS AVG BRIT, popiersie Gety w wieńcu laurowym w prawo. Rewers: CONCORDIAE AVGG, Karakalla i Geta stojący z berłami podają sobie dłonie, Herkules przy Karakalli i Bachus przy Gecie. S-C na odcinku. RIC 184, Cohen 25.
Jakimż więc komentarzem można zakończyć te rozważania gdy, jak widać na tych monetach, rozziew między oficjalną propagandą a rzeczywistością był tak olbrzymi? Jedynie chyba takim, że potem świat jeszcze nie raz się zadziwił i nieraz chyba jeszcze zadziwi podobnie skrajnymi przykładami propagandy, nijak nie przystającymi do realiów.
Brak komentarzy | Dodaj komentarz |