Kreacje starożytnego Rzymu i cesarzy w sztuce
Gdy słyszymy słowa „historia” i „literatura”, myślimy o konkretnych wydarzeniach, otrzymując stosunki: fakt – fikcja, dokument – opowieść. Twórcy często odpowiednio manewrują przykładami z historii antycznej, dobierając w zależności od potrzeby i własnych poglądów określone fakty. Dlatego przedmiotem moich badań będą sposoby ukazywania starożytnego Rzymu i jego władców w dziełach historycznych, literaturze i filmie. Postaram się udowodnić, że wynikają one z rodzaju danego tekstu kultury, czasu i okoliczności jego powstania oraz zainteresowań i intencji autora.
Na samym początku przeanalizuję antyczną historiografię, gdyż to właśnie dzieła historyczne stanowią podstawę, na której bazują twórcy zarówno literatury, jak i filmu. Istnieje wiele źródeł historycznych, traktujących o starożytnym Rzymie, jednakże ja ograniczę się w swym eseju do dwóch pozycji: „Roczników” Tacyta i „Żywotów Cezarów” Swetoniusza. Nie był to przypadkowy wybór: obaj historycy są często ze sobą porównywani, ponadto ich dzieła stanowią dla mnie punkt odniesienia do wybranego materiału filmowego i literackiego, który omówię w dalszej części.
Gdy Swetoniusz opublikował „Żywoty Cezarów”, Rzymianie zaczytywali się już w „Rocznikach” Tacyta. Dzieło Swetoniusza jest uzupełnieniem Tacyta. Składa się ono z trzech części: chronologicznego opisu życia cesarza, tzw. species, czyli opisów wyglądu i charakteru, wad i cnót władcy i w końcu z opisu śmierci cesarza, którą poprzedzały zawsze znaki wieszcze. Swetoniusz formował materiał faktyczny, co można prześledzić w kilku żywotach, np. w żywocie Nerona uwydatnia on stopniowy rozwój wad i wyłania w ten sposób pewną linię wznoszącą, której szczytem jest pożar Rzymu. Tacyt natomiast, dramaturg historii Rzymu, stworzył w „Rocznikach” wielkie obrazy historyczne i wprowadził na tło dziejów nieraz demoniczne postacie swych bohaterów. U Swetoniusza prosta, rzeczowa biografia nie ma napięcia dramatycznego charakterystycznego dla Tacyta. Można tu porównać tragiczny obraz śmierci matki Nerona u Tacyta z suchą, detaliczną relacją Swetoniusza. Swetoniusz wykorzystał przy pisaniu „Żywotów” cały materiał faktyczny, posługując się zarówno dokumentami państwowymi, jak i relacją ustną czy nawet pamfletem. Sięgnął on do autobiografii cesarzy, mów i listów. Cały ten materiał starał się naświetlić krytycznie, mimo to jednak nie dokonał całkowitej selekcji, o czym za chwilę. Swetoniusz nie brał udziału w życiu publicznym, więc z dużą niezależnością formułował swe opinie. Obraz epoki i portrety cesarzy nie noszą u niego charakteru subiektywnego i tym różni się on od Tacyta, który dał w „Rocznikach” własną koncepcję dziejów wczesnego cesarstwa. Wspomniałam wcześniej o niepełnej selekcji źródeł dokonanej przez Swetoniusza. W istocie są bowiem „Żywoty Cezarów” zbiorem relacji o nierównej wartości, gdyż obok doskonałych informacji o osobowościach cesarzy i zagadnień ustrojowych znajdują się partie jakby przejęte z literatury brukowej, przedstawiające w sposób plotkarski intymne życie panujących. Swetoniusz nie umiał odróżnić wydarzeń ważnych od mniej ważnych. Konstrukcja poszczególnych części dzieła jest przypadkowa. Dla przykładu: krótkiemu panowaniu Kaliguli poświęcił całą księgę, gdy tymczasem sławny rok trzech cesarzy: Galby, Otona i Witeliusza byłby nam prawdopodobnie w ogóle nieznany, gdyby nie zachowała się odpowiednia partia informacji w dziele Tacyta. Faktem jednak pozostaje, iż nowa forma historycznej literatury, jaką wypracował Swetoniusz w zakresie biografii, wyparła ujęcie dziejów ograniczające się do chronologicznego przedstawienia wypadków, którego mistrzowskim reprezentantem był notabene Tacyt. Tacyt jest jakby zaprzeczeniem koncepcji historycznej Swetoniusza: nie chciał on na wpół zmyślonymi opowieściami bawić czytelnika, nie notował charakterystycznych dla Swetoniusza plotek dworskich. Stylem odznaczającym się powagą i powściągliwością opisał czasy od śmierci Augusta do Nerona. Tacyt nie był bezstronny, jego subiektywizm wszędzie narzuca się czytelnikowi. Choć nie fałszował faktów, to nadał im własne „oświetlenie”. Tacyt spisał dzieje w sposób pragmatyczny i oceniał zdarzenia wedle ich związków przyczynowo-skutkowych.
1 celny komentarz | Dodaj komentarz |
Gość | |
Dodano: 2017-10-11 Fajna strona! Masę informacji gdzie indziej nie dostępnych! Gratuluję! |