Wielki kryzys cesarstwa rzymskiego
Tuż na początku rządów Walerian powołał na współwładcę swojego syna, Galiena. Podzielili oni między siebie obowiązki w ten sposób, że ojciec zajmował się sprawami Wschodu, natomiast syn – Zachodu. Było to bardzo rozsądne posunięcie, ponieważ cesarstwo było atakowane ze wszystkich stron; jedna osoba nie mogła skutecznie kierować państwem i powstrzymywać wszystkie najazdy. Głównym zagrożeniem były najazdy Persów oraz ludów germańskich. W walce z Persami odniesiono pewne sukcesy – w 257 roku odbito Antiochię, zdobytą przez nich kilka lat wcześniej, i przywrócono rzymską kontrolę nad Syrią. Niestety, w tym samym roku Goci zaatakowali i spustoszyli Azję Mniejszą. Wśród tego zamętu cesarz podjął decyzję o wznowieniu prześladowań chrześcijan, formalnie bowiem prześladowania rozpoczęte przez Decjusza nie zostały odwołane. W 259 roku Walerian zebrał armię i wyruszył przeciwko Persom, kierując się do Edessy. Tam na skutek zarazy zmarło wielu żołnierzy, co mocno osłabiło siły rzymskie. Cesarz chciał zawrzeć pokój z Szapurem I, lecz został pokonany w bitwie pod Edessą, a następnie trafił do niewoli perskiej. Niektóre źródła podają, że schwytano go wskutek zdrady – Persowie zgodzili się na spotkanie w sprawie rozmów pokojowych, a kiedy cesarz przybył na wyznaczone miejsce, schwytali go. Walerian podobno przez długie lata przebywał w niewoli, cierpiąc różne upokorzenia – Szapur I wsiadał po jego grzbiecie na konia – a kiedy wreszcie zmarł, został obdarty ze skóry, którą wypchano i umieszczono na widok publiczny w głównej świątyni perskiej.
Galien (253 – 268)
Oprócz utraty prestiżu i wielkiego upokorzenia cesarstwa klęska Waleriana oznaczała przede wszystkim, że wschodnie prowincje państwa znalazły się na łasce i niełasce Persów. Kiedy jednak wydawało się, że nikt temu nie będzie w stanie zapobiec, sytuację uratował Odenat, władca Palmiry. Choć z początku chciał osiągnąć porozumienie z Persami, to po odrzuceniu przez Szapura jego darów zdecydował się pozostać lojalnym wobec Rzymu. Tym samym stał się jedynym obrońcą wschodnich prowincji państwa. Od razu dał się poznać jako dobry dowódca, zadając klęskę Persom, wracającym po zdobyciu i złupieniu Antiochii. Gdy w roku 261 na Wschodze pojawili się uzurpatorzy, Odenat bez wahania stanął po stronie Galiena, pokonując i skazując na śmierć samozwańca Kwietusa, rezydującego w Emesie. W nagrodę za swoje czyny i lojalność Odenat został mianowany zarządcą całego Wschodu, w zasadzie całkowicie samodzielnym i niezależnym od cesarza. W następnych latach Odenat przeprowadził szereg szybkich i udanych kampanii wojskowych. Zaatakował państwo perskie i dwukrotnie oblegał stolicę Persów, Ktezyfon. Jego zasługą było też odzyskanie Armenii przez cesarstwo. Te sukcesy znacznie umocniły władzę Rzymu nad Wschodem.
Dzięki Odenatowi Galien mógł zająć się walką z barbarzyńcami, atakującymi naddunajskie prowincje. Aby zapewnić sobie posłuszeństwo zachodnich rejonów państwa, w 258 roku (lub trochę później) cesarz nadał swojemu synowi Saloninowi tytuł augusta, i osadził go w Kolonii. Chłopiec przebywał pod opieką Sylwana, prefekta pretorium. Między Sylwanem a dowódcą armii Renu, Postumusem, szybko doszło do rywalizacji o to, kto z nich jest ważniejszy. Wczesnym latem 260 roku Postumus zbuntował się, zaatakował i zdobył Kolonię. Uzurpator ogłosił się cesarzem, po czym skazał na śmierć Sylwana i Salonina. Następnie utworzył autonomiczne, samodzielne państwo ze stolicą w Kolonii (razem z senatem i konsulami), a jego władzę uznawano w Galii, Germanii, Brytanii oraz Hiszpanii.
W tym samym czasie Galien przebywał na drugim końcu imperium, nie mógł więc nic zrobić. Postumus okazał się energicznym władcą i zdołał obronić Galię przed atakami barbarzyńców zza Renu. Dał się również poznać jako dobry gospodarz i organizator. Uważał się za pana Rzymu i gdyby nie konieczność odpierania ciągłych ataków barbarzyńców, na pewno zaatakowałby Italię. Galien zdając sobie z tego sprawę, wyprawił się przeciwko niemu w 263 roku. Początkowo prawowity cesarz odnosił sukcesy, jednak później losy wojny się zmieniły i podczas oblegania jednego z miast, w którym przebywał Postumus, Galien został ciężko ranny. Zmusiło go to do wycofania się do Italii, i pozostawienia w spokoju państwa Postumusa. W tym samym roku Galien obchodził uroczyście dziesięciolecie swoich rządów.
Na wschodzie od 267 roku sytuacja zmieniła się dość znacznie, bowiem pozostający w dobrych stosunkach z imperium Odenat został zamordowany, najprawdopodobniej na skutek knowań jego ambitnej żony, Zenobii. Ogłosiła się ona cesarzową, po czym zerwała współpracę z Rzymem, buntując się przeciwko cesarstwu. Chwilowo jednak nie można było nic w tej sprawie zrobić, ponieważ barbarzyńcy ponowili swoje ataki. W 268 roku cesarz wyruszył przeciwko Alamanom, którzy zaatakowali Sycylię, i pokonał ich w kwietniu. Następnie odniósł kilka zwycięstw nad Hunami. Niedługo po tych wydarzeniach w Mediolanie przeciwko Galienowi zbuntował się Aureolus, zdolny dowódca wojskowy. Cesarz rozpoczął oblężenie, jednak został podczas niego zamordowany wskutek spisku wyższych dowódców, w którym brał udział także Aurelian (według niektórych źródeł był on przywódcą spisku).
Nowym władcą nie został jednak Aurelian, prawdopodobnie ze względu na swoje niskie pochodzenie. Cesarzem został inny z wodzów Galiena, Klaudiusz, który objął tron jako Klaudiusz II. Jego krótkie panowanie upłynęło na walkach z barbarzyńcami, a głównym wydarzeniem była bitwa pod Naissus stoczona w 269 roku. (Trzeba tu wspomnieć, że źródła historyczne nie są zgodne co do tej bitwy – i nie jest pewne, czy miała ona miejsce za Klaudiusza II, czy rok wcześniej, jeszcze za Galiena; według niektórych przekazów Galien pokonał Gotów w wielkiej bitwie w 268 roku, później został zamordowany, a gdy rok później Goci ponownie uderzyli, ponieśli olbrzymią klęskę pod Naissus, tracąc wiele tysięcy ludzi. Pytanie brzmi, czy Goci byliby w stanie rok w rok atakować cesarstwo, ponosząc takie wielkie straty.) W tej bitwie dowodzona przez Aureliana jazda odegrała kluczową rolę w osiągnięciu zwycięstwa nad Gotami, pokonując ich kawalerię. Po tym zwycięstwie Klaudiusz II otrzymał tytuł Gothicus Maximus.
Klaudiusz II Gocki (268 – 270)
Tymczasem na zachodzie także doszło do zmiany władzy. W 269 roku jeden z dowódców Postumusa, Lelian, zbuntował się przeciwko niemu. Jakkolwiek Postumus pokonał swojego przeciwnika, został zabity przez swoich własnych żołnierzy, którym zabronił rabować miasto. W ciągu następnych dwóch – trzech lat władza nad Imperium Galijskim kilkakrotnie przechodziła z rąk do rąk. Sytuację tą wykorzystał Klaudiusz II, odzyskując Hiszpanię. Nie udało mu się jednak odbić więcej terytoriów, ponieważ po dwóch latach panowania, w 270 roku, zmarł z powodu zarazy.
Podobno Klaudiusz II na łożu śmierci wyznaczył na swojego następcę Aureliana, lecz nowym cesarzem dzięki poparciu Senatu, został brat zmarłego, Kwintyllus. O jego rządach źródła historyczne podają sprzeczne dane; według jednych panował kilkanaście dni, inne z kolei mówią o kilku miesiącach. Kiedy rozeszła się wieść o tym, że Senat poparł Kwintyllusa, armia zbuntowała się i we wrześniu 270 w Sirmium legiony obwołały cesarzem Aureliana. Po śmierci Kwintyllusa (samobójczej lub wskutek morderstwa – dokładnie nie wiadomo; źródła podają, że Kwintyllus pożegnał się z życiem w Akwilei), i pokonaniu jego zwolenników Senat uznał Aureliana za cesarza.
Kwintyllus (270)
Aurelian objął władzę w zasadzie w chwili największego kryzysu – cesarstwo było mocno osłabione wskutek utraty dwóch trzecich swojego obszaru, a wiele lat wojen domowych oraz z wrogami zewnętrznymi wywarło katastrofalny wręcz wpływ na gospodarkę państwa. Wydawać się mogło, że dla imperium powoli nadchodzą już ostatnie chwile. Jednak panowanie Aureliana okazało się znakiem nadziei na to, że kryzys można przezwyciężyć. To przede wszystkim rządy silnej ręki sprawiły, że cesarstwo powoli zaczęło wychodzić z przysłowiowego dołka.
Aurelian (270 – 275)
W pierwszej kolejności cesarz chciał uwolnić się od konieczności ciągłego odpierania najazdów barbarzyńców. Pod koniec roku 270 wyprawił się na północ Italii przeciwko Wandalom i Sarmatom, przepędzając ich z terytoriów cesarstwa. W roku następnym Alamanowie razem z Jutungami najechali Italię. Aurelian był w tym czasie w Panonii, kontrolując wycofywanie się Wandalów, szybko jednak ruszył z powrotem. Jego armia została pokonana pod Placencją w styczniu 271 roku, a wieści o tej porażce spowodowały w Rzymie panikę przed barbarzyńcami, a także liczne zamieszki. Aurelian ostatecznie pokonał barbarzyńców pod Ticinum. Następnie szybko wrócił do Rzymu, gdzie krwawo stłumił bunt mincerzy – padło tysiące zabitych, a poparcie buntu wielu senatorów zapłaciło życiem. Po opanowaniu sytuacji władca nakazał zbudowanie nowych murów obronnych wokół Rzymu, ponieważ mimo odparcia najazdu barbarzyńców Rzymianie nadal czuli się zagrożeni, obawiając się, że stare mury, otaczające miasto, nie powstrzymają kolejnego ataku. W celu wyrównania rachunków z barbarzyńcami Aurelian wyruszył na Bałkany, gdzie przebywali Goci. Rzymianie przekroczyli Dunaj i zadali Gotom wielką klęskę. Od tej pory przez prawie sto lat, czyli do bitwy pod Adrianopolem w 378 roku, Goci nie stanowili poważniejszego zagrożenia dla cesarstwa. Tuż po zwycięstwie cesarz, przygotowujący się do wojny z Palmirą, nakazał wycofanie się z ziem Dacji. Było to szokiem, ale takie posunięcie było konieczne – Dację ciągle atakowali barbarzyńcy, jej położenie na północnym brzegu Dunaju sprawiało, że była trudna do obrony, a z kolei sąsiadujące z nią Mezja i Tracja były wyludnione; dodatkowo wycofanie się z Dacji pozwalało na zabranie części wojsk znad Dunaju na wojnę.
5 celnych komentarzy | Dodaj komentarz |
Gość | |
Dodano: 2010-02-02 Artykuł uważam za bardzo dobry niemniej sądzę iż cały kryzys III wieku to okres zbyt szeroki by wyczerpać temat w jednym artykule. |
Gość | |
Dodano: 2010-02-03 fajnie jak by tu była data założenia Rzymu: rok, wiek, tysiąclecie, i jego połowa |
Redaktor | |
Dodano: 2010-02-04 Przekazana przez tradycję data założenia Rzymu to 753 r. p.n.e. (VIII w.) |